Ostatnia aktualizacja: 17 grudnia 2018
Zamach, w przeznaczonym dla Polaków kasynie w okupowanej Warszawie, miał odstraszyć od wizytowanie lokalu, otwartego przez Niemców w celu zdemoralizowania i zepsucia warszawiaków.
Lokal przy Alei Szucha, gdzie 19 maja 1942 roku członkowie konspiracyjnej organizacji Polskiej Partii Socjalistycznej przeprowadzili zamach na niemieckich kolaborantów, jeszcze przed I wojną światową stanowił jaskinię rozrywki. Na początku dla rosyjskich, a później dla polskich oficerów. Po zajęciu Warszawy, Niemcy postanowili otworzyć tam kasyno dla Polaków, co stanowił element nazistowskiej polityki deprawowania warszawiaków. Do lokalu zakazano wstępu Niemcom i volksdeutschom – kasyno przeznaczone było wyłącznie dla Polaków.
Choć lokal był przeznaczony dla „podludzi”, to Niemcy zadbali o szykowny wystrój kasyna.
„Eleganckie sale gry, stoły do bakarata i ruletki, dobrze zaopatrzony bufet, gdzie sprzedawano jadło i napitki po cenach oficjalnych, a więc prawie za bezcen – wszystko to przyczyniło się do stworzenia z kasyna magnesu przyciągającego tłumy” – pisał Tomasz Szarota w książce „Okupowanej Warszawy dzień powszedni”.
Czytaj całość na: nowahistoria.interia.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."