Ostatnia aktualizacja: 4 lipca 2017
Zbliża się koniec działalności kasyna przy al. Kościuszki w Częstochowie. 7 lipca kończy się mu koncesja. Ministerstwo Finansów przyznało nową, nowej firmie, z lokalizacją w hotelu Mercure, tuż przy podjasnogórskich parkach.
W Częstochowie, zgodnie z prawem, może działać tylko jedno kasyno. Ale wcale nie musi. W całym województwie może być ich tylko siedem, więc gdyby inne miasta regionu wykorzystały pulę, w Częstochowie kasyna już by być nie mogło. Tak jak nie było go aż do 2012 roku, choć kolejne firmy zgłaszały chęć, by taki przybytek otworzyć. Za każdym razem jednak radni nie godzili się na lokalizację kasyna w Częstochowie, a bez ich zgody Ministerstwo Finansów nie mogło wydać koncesji. Wszystko to zaś działo się zgodnie z sugestiami, które szły od częstochowskich przedstawicieli Kościoła katolickiego: w „duchowej stolicy Polski”, którą odwiedzają miliony pielgrzymów, nie godzi się otwierać „jaskini hazardu”.
W końcu jednak, w 2012 roku, kasyno w Częstochowie powstało w domu handlowym Schott przy al. Kościuszki 1. Po pięciu latach firmie Bingo Centrum, które je prowadzi, wygasa koncesja (jest ważna do 7 lipca). Od ubiegłego roku kolejne firmy zwracały się do częstochowskich radnych o zgodę na lokalizację kasyna w mieście. Radni ją wyrażali, podkreślając, że oni decyzji o kasynie podejmować nie muszą, zrobi to ministerstwo, niech więc ma wybór w kwestii miejsca.
Całość czytaj na: czestochowa.wyborcza.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."