Ostatnia aktualizacja: 18 lutego 2019
Pewien mieszkaniec Liège raczej nie żałuje wizyty w kasynie w holenderskiej miejscowości Valkenburg.
Zdecydowana większość gości kasyn wychodzi z nich biedniejsza niż przed wstąpieniem w ich progi, ale czasem zdarza się, że ktoś ma naprawdę dużo szczęścia i opuszcza świątynię hazardu jako milioner.
Tak właśnie było w przypadku niejakiego Christiana z belgijskiego Liège, który w kasynie Holland Casino w Valkenburgu grał na automacie Mega Millions. Mężczyzna siedem razy zagrał za 5 euro, ale bezskutecznie.
Ósmy zakład za 5 euro okazał się szczęśliwy i Belg wygrał 1 064 676 euro.
Belgijskie media przypominają, że trzy tygodnie temu w innym oddziale Holland Casino jeden z graczy jeszcze bardziej się wzbogacił. Gość filii w Utrechcie wygrał tam aż 1,9 mln euro.
Źródło: hln.be
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."