Ostatnia aktualizacja: 3 lipca 2018
Kwota płacona przez Totalizator Sportowy za możliwość organizowania loterii w Polsce to wynagrodzenie, a nie wkład na wspólne przedsięwzięcie – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o opłatę uiszczoną w związku z przystąpieniem do międzynarodowej umowy o prowadzenie gry liczbowej Eurojackpot. Spółka Skarbu Państwa przekonywała, że loteria jest wspólnym przedsięwzięciem – prowadzonym w formie spółki cywilnej – i że wniesiona przez nią opłata za przystąpienie do tej umowy jest bez VAT. We wniosku o interpretację spółka podała, że wysokość opłaty jest obliczana przez podział kwoty 20 mln euro przez liczbę mieszkańców wszystkich krajów, które biorą udział w grze, a następnie przez pomnożenie wyniku przez liczbę mieszkańców kraju, który się dołącza.
Spółka argumentowała, że nie dochodzi tu do świadczenia usług w zamian za wynagrodzenie, i w związku z tym VAT byłby nienależny.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przypomniał jednak, że czynność jest opodatkowana, jeżeli istnieje bezpośredni związek pomiędzy świadczoną usługą a otrzymanym świadczeniem. W tym wypadku zapłacona przez Totalizator kwota jest wynagrodzeniem za możliwość prowadzenia loterii w Polsce i powinna być opodatkowana – uznał. Zgodził się z nim Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Stwierdził, że w związku z przystąpieniem do spółki cywilnej i wniesieniem obowiązkowej opłaty spółka otrzymuje konkretne świadczenie.
Wyrok jest nieprawomocny.
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"