Dwie dekady Mortal Kombat

Ciekawostki
MDM 10/04/2015

Ostatnia aktualizacja: 10 kwietnia 2015

Mortal Kombat, kontrowersyjna seria bijatyk towarzyszy nam już od ponad 22 lat. Niedługo na rynek trafi najnowsza, dziesiąta już część cyklu. Niewiele jednak brakowało, żeby zamiast Mortal Kombat powstała produkcja z Jean-Claudem Van Dammem w roli głównej.

 
Ed Boon wspomina, że historia powstania Mortal Kombat rozpoczęła się w 1991 roku, kiedy Midway zleciła czteroosobowemu zespołowi stworzenie bijatyki na automaty. Gra powstała w 10 miesięcy, a wspomniany zespół składał się z: programisty Eda Boona, artystów Johna Tobiasa i Johna Vogela, a także dźwiękowca Dana Fordena. (Ed Boon i John Vogel są związani z marką Mortal Kombat do dziś).
 
Pierwsze Mortal Kombat powstawało około 10 miesięcy, a zostało wydane na automatach w październiku 1992 roku. To oznacza, że prace rozpoczęły się w końcówce 1991, kiedy Street Fighter II (ponad sześć milionów sprzedanych kopii) był obecny na rynku od prawie roku. Ten niezwykle popularny w tamtych czasach tytuł bardzo wyraźnie wpłynął na kształt pierwszego Mortal Kombat. Nowa gra zarówno pożyczała pewne rozwiązania, jak i starała się odróżnić od konkurenta.
 

Bijatyka Capcomu była bardzo wyraźnie komiksowa, więc ludzie z Midway chcieli postawić na realizm. Pierwszym pomysłem było stworzenie oficjalnej gry Jean Claude’a Van Damme’a. Po Krawym Sporcie z 1988 i Kickbokserze z 1989 Van Damme by wystarczająco popularny, żeby zapewnić projektowi ogromną reklamę.

Firma stworzyła nawet prototyp, wykorzystujący metodę digitalizacji zdjęcia gwiazdora. Aktor nie podpisał jednak umowy z Midway, bo negocjował już z innym producentem gier. Ostatecznie jednak produkcja, którą miał reklamować swoim nazwiskiem, nigdy nie powstała. Jedynym związkiem aktora z cyfrowymi bijatykami okazała się rola w ekranizacji Street Fightera. Ten film jednak wszyscy wolelibyśmy szybko zapomnieć.

Prawdopodobnie, gdyby Van Damme zgodził się na współpracę, Mortal Kombat miałoby zupełnie inny tytuł, klimat i fabułę. W takiej sytuacji moglibyśmy spodziewać się gry pozbawionej fantastycznych i ikonicznej brutalności. Tak się jednak nie stało, a Ed Boone ze swoim zespołem musieli stworzyć coś zupełnie nowego. Co ciekawe, Jean-Claude Van Damme pojawił się ostatecznie w grze jako parodia – zadufany w sobie aktor-mistrz sztuk walki Johhny Cage (pewnym tropem dla graczy były inicjały JC).
 
Czytaj całość: gry.onet.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL