Ostatnia aktualizacja: 28 maja 2018
Odczuwający skutki kryzysu ekonomicznego Portugalczycy wydają coraz więcej pieniędzy na loterie i inne gry losowe. W ub.r. w tym 10-milionowym kraju wydano rekordowe środki na tego typu zabawy – ponad 3,5 mld euro.
Z danych Santa Casa da Misericordia, instytucji organizującej gry losowe, wynika, że najpopularniejszą nad Tagiem i Douro zabawą jest obecnie “Zdrapka”, czyli kupony, na których znajdują się zakryte liczby. Niekiedy okazują się one szczęśliwe. W ub.r. Portugalczycy wydali na udział w tej grze blisko 1,5 mld euro.
Nigdy wcześniej mieszkańcy Portugalii nie wydawali tyle na różnego rodzaju gry hazardowe jak w 2017 r. Na obstawianie zawodów sportowych, loterie i innego rodzaju zabawy przeznaczyli oni łącznie 3,52 mld euro, czyli o 11 proc. więcej niż w 2016 r.
Lizbońska emerytka Maria Silva przyznaje, że choć sama nie rozumie dlaczego mieszkańcy wychodzącego z kryzysu gospodarczego kraju wydają coraz więcej pieniędzy na mniejszy lub większy hazard, to potwierdza nasilające się zjawisko “pociągu do loterii”.
Na grach losowych, w tym na zakładach bukmacherskich, korzysta państwowa kasa. Z danych portugalskiego ministerstwa finansów wynika, że tylko z tytułu udziału Portugalczyków w “obstawianiu” online Lizbona zainkasowała w ub.r. 54 mln euro.
Portugalczycy należą do czołówki narodów najczęściej wygrywających w popularnej w Europie Zachodniej loterii Euromillions. W ciągu 13 ostatnich lat wygrali oni w ramach pierwszych nagród ponad 2 miliardy euro.
Najwięcej wygranych w ramach pierwszej nagrody portugalskiej edycji Euromillions, uruchomionej w tym kraju pod koniec 2004 r., zanotowano dotychczas w Porto i Lizbonie. Szczęśliwi zwycięzcy zainkasowali tam łącznie 400 mln i 250 mln euro.
Badania dowodzą, że wydane na kupony Euromillions pieniądze w Portugalii stanowią dwukrotność zarobionej kwoty przez wszystkich portugalskich beneficjentów tej loterii.
W ub.r. łączne wydatki Portugalczyków na Euromillions przekroczyły 800 mln euro.
Jan
30/05/2018