Ostatnia aktualizacja: 3 stycznia 2023
Gry wideo nie są tematem o którym często pisze się w perspektywie historycznej lub politycznej. W końcu w powszechnej opinii to tylko zabawa, która jest bez wątpienia dobrem luksusowym.
Status dobra luksusowego jednak się zmienia, co powoduje spore zmiany w mentalności osób szukających sobie rozrywek. I nawet tam, gdzie panuje ostra propaganda i ostry aparat władzy ludzie po prostu chcą gier wideo.
(…)Sowieci posiadali również własny pomysł na komputery i handheldy, często popularne również w naszym kraju. Ruskie jajca, Wilk i Zając, łapanie much – trafialiśmy na nie często i były one tytułami, które odpowiadały na konkurencyjne Game & Watch od Nintendo. Tyle, że niektóre z nich produkowano wciąż, gdy Game Boy był już na rynku. Wspaniałe zbiory na temat tych produkcji posiada polski serwis Gryelektroniczne.pl.
Czytaj całość na: niezgrani.pl
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."