Ostatnia aktualizacja: 12 lipca 2018
Przy dobrym wiosennym miesiącu mamy nawet ponad 200 mln zł przychodu, ale na meczu polskiej drużyny może być nawet kilka milionów złotych – mówił w rozmowie z „Forbes” Mateusz Juroszek, szef STS. Jakie kwoty najczęściej obstawiają Polacy i czy mistrzostwa to złoty czas dla zakładów bukmacherskich?
STS nie mówi oficjalnie ilu ma graczy. Wiemy tylko, że w tym roku przychody STS z zakładów wyniosą ponad 2,3 mld zł. To ogromna kwota, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że jeszcze dwa lata temu było to około 700 mln zł – opowiada w Forbes Filip Kowalik.
– Badania wykazują, ze wszyscy obstawiający na Mistrzostwach Świata nie otrzymują się dalej w trendzie obstawiania. Po zakończonych Mistrzostwach nie obstawiają na meczach ligowych i nie uczestniczą dalej w działaniach bukmacherskich , stając się takimi „martwymi duszami”.
Wprawdzie te badania były głównie robione w Anglii ale widać że to jest inna zupełnie kategoria. Przytoczony jest przykład jak jeden z klientów postawił na wygraną Panamy w MŚ, zapłacił 5 tyś zł a kurs dawał 4 miliony potencjalnej wygranej.
STS nie mówi ilu ma graczy ale podano że przychody w tym roku wyniosą ponad 2,3 mld zł. To jest ogromna kwota , jeszcze parę lat temu ona oscylowała w rejonie 700 mln zł. STS zrobił ogromny progres, ale klienci obstawiają raczej małe sumy – 10, 20, 50 zł .
Jak przychodzi Liga Mistrzów lub Liga Europy to klienci raczej dopalają sobie emocje niż traktują zakłady bukmacherskie jako źródło zarobku. Oni chcą raczej sobie umilić oglądanie meczów niż traktować zakłady jako cel sam w sobie.
Źródło: Forbes
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."