„Jednoręki bandyta” już nie daje zarobić?

Automaty
Bartosz 17/08/2017

Ostatnia aktualizacja: 17 sierpnia 2017

Do niedawna w Elblągu, jak grzyby po deszczu powstawały nielegalne punkty z automatami do gier. Jednego dnia celnicy je zamykali i rekwirowali maszyny, a drugiego na tej samej ulicy powstał kolejny, nielegalny interes. Dzisiaj pozostały po nich tylko puste lokale i charakterystycznie oklejone witryny. Gdzie się podziały?

Do tej pory walka celników z nielegalnym biznesem przypominała zabawę w kotka i myszkę. Tylko w ubiegłym roku funkcjonariusze Izby Celnej w Elblągu zabezpieczyli kilkaset maszyn. Co z tego, skoro w ich miejsce natychmiast pojawiały się kolejne. Praktycznie w każdej dzielnicy Elbląga znajdowało się kilkadziesiąt lokali, gdzie można było oddawać się hazardowi. Teraz to się zmieniło. W ciągu ostatnich kilku miesięcy zniknęło większość z nich.

[numblock num=”” style=”3″]To w głównej mierze efekt tego, że od 1 kwietnia zmieniła się ustawa o grach hazardowych. Zwiększyły się kary za posiadanie automatów z 12 tys. do 100 tys. zł. To już jest spora kwota, która może zniechęcać do podejmowania nielegalnej działalności – mówi Joanna Tomaszewska, zastępca naczelnika Urzędu Celnego w Elblągu.[/numblock]

Nowe przepisy umożliwiły nie tylko dotkliwsze karanie osób, które nielegalnie zarabiały na automatach. Teraz do odpowiedzialności mogą zostać pociągnięte również osoby, które użyczają lokali na taką działalność.

Całość czytaj na: info.elblag.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL