Ostatnia aktualizacja: 8 listopada 2018
Policja w Indiach jest wciąż zajęta. Oficerowie w Siolim aresztowali 11 osób za hazard w zeszły weekend, a policja w Delhi nie chciała być gorsza i aresztowano około 100 osób w Enklawie Walijskiej w Ogrodzie Rajouri w zachodnim Delhi.
Kolejne ogniwo hazardowe zlikwidowane zostało w Indiach co spowodowało ponad 100 aresztowanych. Akcja policji odbyła się w poniedziałek w nocy po tym, jak kilka wskazówek i donosów zostało przekazanych funkcjonariuszom organów ścigania w sprawie możliwego nielegalnego systemu hazardowego działającego w tej enklawie. Oprócz aresztowań, policja skonfiskowała 22 lakhs (30,145 $) w gotówce i 1,83 crore (250 000 $) w żetonach. Zajęli także trzy walkie-talkie, 27 butelek alkoholu i pięć fajek.
Według Moniki Bhardwaj, zastępcy komisarza policji, wskazówki o domniemanej działalności przestępczej są powszechne podczas festiwalu świateł w Diwali. Dodała, że większość aresztowanych jest częścią „wyższej klasy średniej”, stwierdzając:
Hazard rzekomo był zorganizowany przez kogoś zidentyfikowanego jako Virendra Goyal, jednak właściciel tej nieruchomości nie został jeszcze znaleziony. Komisarz Bhardwaj dodała, że więcej szczegółów zostanie podanych po zakończeniu dochodzenia i znalezieniu właściciela nieruchomości.
Indie spędzają dużo czasu, pieniędzy i zasobów, próbując zapobiec nielegalnej działalności hazardowej. Jednak wysiłki nie dają należytego rezultatu . Nielegalny hazard nadal występuje, a każda akcja policyjna wymusza jedynie specyficzną grę w podziemiu hazardowym. Funkcjonariusze organów ścigania twierdzą, że hazard prowadzi do przestępstwa, ale w rzeczywistości to tylko nielegalny hazard prowadzi do przestępstwa. Jest to lekcja, którą wiele państw odrobiło i już się nauczyło. Zróżnicowanie na legalny i nielegalny hazard pomogło wprowadzić odpowiednie regulacje i przepisy, które nie tylko chronią konsumentów, ale także powodują wyższe dochody do kasy rządowej w formie podatków i opłat licencyjnych.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."