Ostatnia aktualizacja: 18 lipca 2017
100 tys. zł. od jednego automatu do nielegalnych gier hazardowych i ostatnia informacja w mediach o trafieniach na terenie Pszczyny nie były przeszkodą dla innego właściciela lokalu w mieście, który, pomimo przestróg, umożliwił swoim klientom zabronioną rozrywkę.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej z pszczyńskiej komendy kolejny raz w ciągu miesiąca uzyskali informację o nielegalnym automacie do gier hazardowych znajdującym się na terenie miasta. Okazało się, że w jednym z lokali działał nielegalny punkt gier. Tym razem, dostęp do pomieszczeń nie był tak utrudniony, jak w poprzednich przypadkach.
Mundurowi nie musieli więc wchodzić do środka od zaplecza. Na miejscu, pszczyńscy policjanci i funkcjonariusze śląskiej służby celno-skarbowej zastali mężczyznę grającego na automacie. Przeszło 2 tygodnie wcześniej, również w centrum Pszczyny, mundurowi zabezpieczyli już 3 nielegalne automaty. Teraz, w ich ręce trafił kolejny. Aktualnie, zabezpieczone urządzenie znajduje się w magazynach śląskiej służby celnej.
Za naruszenie przepisów ustawy karno – skarbowej grożą 3 lata więzienia i wysoka grzywna. Warto jeszcze raz przypomnieć, że 1 kwietnia 2017 r. weszły w życie nowe przepisy ustawy o grach hazardowych. Teraz, za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych grożą surowe kary – 100 tys. zł od jednego automatu.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."