Ostatnia aktualizacja: 24 września 2019
Marian Banaś, od niedawna prezes Najwyżej Izby Kontroli, a przedtem minister i wiceminister finansów, a także szef KAS zapowiedział pozew w sprawie reportażu Bertolda Kittela w „Superwizerze” w TVN24. – Materiał odbieram jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia nie tylko mojej osoby, ale również kierowanych przeze mnie instytucji – ocenił.
Dziennikarz przede wszystkim opisał działalność prowadzoną w należącej do Banasia (wpisał ją do oświadczenia za ub.r.) kamienicy w Krakowie. Funkcjonuje tam hotel wynajmujący pokoje na godziny (w reportażu zaznaczono, że takie pokoje są często wynajmowane na potrzeby usług seksualnych). Kittel poszedł tam z partnerką i wynajął pokój, nie dostał paragonu. Wypowiadający się ekspert podkreślił, że jest to naruszenie kodeksu karno skarbowego.
Krótko po emisji reportażu w „Superwizjerze” Marian Banaś przekazał Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie.
– Nie zarządzałem pokazanym w materiale hotelem. Byłem właścicielem budynku, który na podstawie umowy zawartej zgodnie z prawem wynająłem innej osobie. Osoba ta prowadziła tam działalność hotelową – poinformował szef NK. – Obecnie nie jestem właścicielem tej nieruchomości – dodał.
Banaś zapowiedział też działania prawne dotyczące reportażu. – Materiał odbieram jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia nie tylko mojej osoby, ale również kierowanych przeze mnie instytucji. W związku z nieprawdziwymi informacjami skieruję sprawę na drogę sądową – stwierdził.
Za to niektórzy publicyści aktywni na Twitterze ocenili, że ustalenia przedstawione w reportażu „Superwizjera” są ważne i bardzo niekorzystne dla Mariana Banasia.
Czyli tak… Marian Banaś jako szef Służby Celnej i Minister Finansów utrzymywał, że właściciel nieruchomości odpowiada za to, że najemca w jego budynku ma niedozwolone automaty do gier hazardowych.
W tym samym czasie pan Banaś wynajmował swoją nieruchomość na agencję towarzyską.— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) September 21, 2019
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"