Ostatnia aktualizacja: 13 lutego 2020
Mimo inspekcji, konfiskat automatów i protestów mieszkańców nielegalne salony gier w Wielkopolsce mają się doskonale. Policja skarbowa jest bezradna i twierdzi, że proceder kwitnie, bo Polacy chcą grać.
Po zmianie przepisów dotyczących gier hazardowych tylko koncesjonowane kasyna i Totalizator Sportowy mogą dysponować jednorękimi bandytami. Mimo to nie brakuje wciąż nielegalnych miejsc do gry.
Funkcjonariusze administracji skarbowej likwidują nielegalne salony gier bo – jak twierdzą – działają one nie tylko na szkodę skarbu państwa.
Potencjalni gracze zapożyczają się. Często okłamują swoją najbliższą rodzinę, biorą duże kredyty. Łudzą się, że wygrają na tych automatach, co jest niemożliwe – podkreśla Wiesław Mieloch, zastępca naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego w Poznaniu.
Za wprowadzenie do użytku automatu bez zezwolenia grozi kara do 100 tys. zł. Obecnie karani są także właściciele budynków, w których nielegalne salony gier funkcjonują. Podczas interwencji tracą także gracze – muszą się bowiem spodziewać utraty pieniędzy wrzuconych do maszyny i ewentualnej wygranej.
Od początku roku w Wielkopolsce przeprowadzono 100 interwencji. Skonfiskowano 131 jednorękich bandytów. W „kolekcji” Krajowej Administracji Skarbowej takich urządzeń jest ponad 4 tys.
Źródło: poznan.tvp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."