Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2017
Zła wiadomość dla osób lubiących zarabiać na internetowych grach. W poniedziałek 24 kwietnia norweskie banki przestały robić przelewy między zagranicznymi firmami oferującymi zarabianie na grach losowych a ich norweskimi klientami.
To kolejny krok władz w walce z uzależnieniem od hazardu oraz z zagranicznymi firmami, które rekrutują Norwegów.
4 kwietnia na stronie internetowej Lotteritilsynet, norweskiej instytucji sprawującej nadzór nad loteriami i grami hazardowymi, poinformowano, że od poniedziałku 24 kwietnia norweskie banki są zobowiązane do zatrzymywania transakcji między zagranicznymi firmami hazardowymi a norweskimi klientami. Norwegowie tracą na tego typu grach nawet 1,5 mld koron rocznie.
Więcej czytaj na: e-play.eu
"tak to ten sam człowiek walka dalej trwa"
"Czy Kłos to stara firma PMG ?"
"pozdro dla KŁOSA z Karczewa"
"Broń gazowa 😂😂😂. W kazdym sklepie i art samoobrony można kupić bez zezwolenia. Ponadto nie wprowadzajcie w błąd czytających ponieważ nie można karać za posiadanie automatu nawet hazardowego"
"W pierwszej kolejności totalizator powinien wyłączyć sygnał totalcasino. Tam uzależnionych jest już około 4 milionów ludzi i z dnia na dzień przybywa. Nic nie dadzą odwyki póki jest apka totalizatora. Dziś każdy ma smartfona, to największe uzależnienie i dostęp do hazardu. Powinni to natychmiast wyłączyć. Po drugie cała ustawa o grach hazardowych która weszła w życie 1 kwietnia 2017 roku powstała dla popełniania przęstepstw skarbowych i sama w sobie jest przestepstem. A więc powinno ją się uchylić. Ile jest punktów stacjonarnych gdzie kolesiostwo podnajmuje lokale dla totalizatora. W danym mieście totalizator poszukiwał lokali a więc poleciał pan X i wynajął lokal za 3 tysiące i podnajął dla totolotka za 10 tysięcy. Zawyżone ceny kupna automatów. Ustawa pisana była z myślą o takich wyłudzeniach a więc nie powinno jej być"