Ostatnia aktualizacja: 30 grudnia 2023
Mimo niezliczonych artykułów w prasie i w internecie, reportaży telewizyjnych, policyjnych akcji informacyjnych dziesiątki turystów nadal nabierają się na grę w „trzy kubki” na Gubałówce.
W poniedziałek pod numer 112 zadzwonił mężczyzna. Twierdził, że przegrał pewną kwotę i chciał się odegrać. Gdy poszedł po 1000 zł do bankomatu, grający wyrwali mu pieniądze. Na miejsce pojechał policyjny patrol, ale mężczyzny już nie było. Policjanci skontaktowali się z nim, ale odwołał interwencję. Być może, gdy ofiara zadzwoniła po pomoc, oszuści oddali mu pieniądze. Niestety, jak widać, apele do turystów nic nie dają. Wciąż wiele osób nabiera się i próbuje swoich sił w grze, w którą nie sposób wygrać.
Grupa jest dobrze zorganizowana – starsza pani udaje grającą i wygrywa duże sumy. To tylko wabik na turystów, którzy najpierw wygrywają 100, 200 zł, a później przegrywają większe kwoty.
[numblock num=”” style=”3″]Pamiętam nawet taką sytuację, gdy zaczepił mnie mężczyzna, który szedł do lombardu zastawić obrączkę, bo chciał się odegrać. Dopiero po moich tłumaczeniach zrezygnował z tego zamiaru – mówi jeden z zakopiańskich policjantów.[/numblock]Co prawda zakopiańscy policjanci co jakiś czas zatrzymują osoby organizujące grę, ale na razie odpowiadają one tylko za wykroczenie dotyczące organizowania gry hazardowej. Gdyby gra w trzy kubki była traktowana jako złamanie Kodeksu karno-skarbowego, zakazującego hazardu, kara byłaby większa, bo traktowane byłoby to jak przestępstwo. Bardzo trudno natomiast udowodnić organizującym grę oszustwo.
[numblock num=”” style=”3″]Tłumaczą się, że to normalna gra, w którą można wygrać lub przegrać i karzemy ich za organizowanie hazardu. W te wakacje zatrzymaliśmy już kilka osób – tłumaczy Krzysztof Waksmundzki, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.[/numblock]Walkę z grającymi zapowiadała też straż miejska. Na Gubałówce dwa lata temu otwarto nawet posterunek strażników. Służy on jednak jako miejsce odpoczynku, który ustawowo należy się strażnikom w czasie pracy. Dzięki temu nie muszą zjeżdżać do centrum Zakopanego. Inna sprawa, że umundurowani strażnicy musieliby na Gubałówce stać przez cały dzień, aby odstraszać grających. Gdy w pobliżu pojawiają się policjanci albo strażnicy w mundurach, ustawione w pobliżu czujki ostrzegają oszustów, którzy w momencie znikają. Po chwili pojawiają się w innym miejscu.
[numblock num=”” style=”3″]Nie możemy stosować działań operacyjnych, takie uprawnienia ma policja. Ideałem byłoby, gdyby w wakacje po Gubałówce chodziły trzy nasze patrole, wtedy grający z pewnością zniknęliby ze szczytu – twierdzi Marek Trzaskoś, komendant zakopiańskiej Straży Miejskiej.[/numblock]Mimo że grę wielu poznało, oglądając film sprzed lat „Jak rozpętałem II wojnę światową”, wciąż znajdują się naiwni, którzy wyjeżdżają z Zakopanego bez pieniędzy.
Źródło: Tygodnik Podhalański
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."