Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2024
Polska staje się centrum technologicznym brytyjskiego giganta William Hill. Ten zainwestował w rozwój krakowskiego oddziału, który planuje zatrudnić 100 osób gotowych na nowe wyzwania. A tych nie brakuje, bo rynek zakładów sportowych online ciągle potrzebuje ciekawych rozwiązań.
Kraków okazał się najlepszym miejscem dla giganta z branży online bettingu. William Hill zainwestował w krakowski oddział, który od lat tworzy platformy do gier kasynowych i systemy do zakładów sportowych używanych przez miliony użytkowników. W stolicy małopolski brytyjski gigant zobaczył szansę na szybszy rozwój swojej firmy. Do tego potrzebuje talentów, którzy podejmą się nowych wyzwań.
Grand Parade to polsko-brytyjska firma, która od 2007 roku dostarcza rozwiązania dla branży zakładów online. W ciągu ostatnich lat jej zespół rozrósł się do 200 osób, pracujących w biurach w Londynie, Krakowie i w Poznaniu. Dynamika rozwoju branży sprawiła, że polsko-brytyjską firmą zainteresował się gigant branży zakładów bukmacherskich.
W sierpniu ubiegłego roku William Hill przejął Grand Parade za 13,6 mln funtów. Celem akwizycji było wchłonięcie dużego zespołu specjalistów, którzy wsparliby działania William Hill. Branża zakładów bukmacherskich online do nudnych nie należy, czego dowodem są coraz to większe wyzwania. I nie mówimy tu tylko o zmieniających się regulacjach prawnych.
500 zakładów na sekundę
Online betting i gaming to branża w 100% zorientowana na konsumenta, co oznacza, że nieustannie trzeba dopasowywać się do jego potrzeb i zmian na rynku. – Pod względem technologii mierzymy się więc z wyzwaniami dwojakiego rodzaju: po pierwsze to wyzwania związane ze skalą, na której operujemy – mówi Kamil Stanuch, Dyrektor Operacyjny w Grand Parade.
By zobrazować pierwsze wyzwanie z jakimi borykają się firmy z tej branży, Sławek Zając, Dyrektor Techniczny w Grand Parade podaje kilka przykładowych danych. – W czasie zaledwie jednej sekundy procesujemy ponad 500 zakładów, których stawki potrafią zmieniać się nawet 5 milionów razy dziennie, co powoduje, że operujemy na wolumenie rzędu setek terabajtów danych dziennie – opowiada.
Więcej czytaj na: e-playbet.com
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"