Ostatnia aktualizacja: 4 lipca 2018
Prokuratura zakończyła śledztwo i pracuje nad aktem oskarżenia wobec byłego wiceministra finansów i szefa celników Jacka Kapicy – dowiedział się tvn24.pl. Według śledczych działania wiceministra w rządach PO-PSL doprowadziły do strat budżetu państwa w wysokości 21 miliardów.
Według naszych (tvn24) źródeł w prokuraturze śledztwo jest już zamknięte, a akt oskarżenia jest właśnie redagowany i lada dzień trafi do sądu.
Wiosną tego roku Jacek Kapica usłyszał zarzuty karne w prokuraturze okręgowej w Białymstoku. Śledczy zarzucił wiceministrowi, że „nie dopełnił obowiązków służbowych w latach 2008 do 2015 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla innych osób, w łącznej kwocie 21 miliardów”. Zarzuty dotyczą luk w systemie rejestrowania automatów do gier o niskich wygranych, tak zwanych jednorękich bandytów. Według prokuratorów w rzeczywistości pozwalały one na grę o wysokie stawki, całkowicie poza systemem podatkowym.
– To wyssana z palca suma. Jestem niewinny i dowiodę tego – ocenił wiceminister Kapica, gdy już po usłyszeniu zarzutów był gościem programu „Piaskiem po oczach”. Stwierdził również, że „on sam nie jest celem, a wyłącznie środkiem do osiągnięcia celu”. Wskazał, że prokuratorom może chodzić o Donalda Tuska.
Aferę „jednorękich bandytów”, które zalały cały kraj, wyjaśniał specjalny zespół w pionie przestępczości zorganizowanej białostockiej prokuratury i policjantów z Centralnego Biura Śledczego. Zarzutami objęto ponad 200 osób: właścicieli firm z automatami, urzędników różnych szczebli i funkcjonariuszy państwa. Aż do momentu, gdy kierujący zespołem prokurator zdecydował o postawieniu zarzutów Jackowi Kapicy, wtedy jeszcze pełniącemu funkcję wiceministra i szefa służby celnej.
Całość czytaj na: tvn24.pl
Atrakcyjny Zenek
07/07/2018