Ostatnia aktualizacja: 30 maja 2017
Kontrole celno-skarbowe przede wszystkim mają służyć zwalczaniu przestępstw podatkowych i celnych naruszających bezpieczeństwo finansowe państwa. Podatnicy nie są uprzedzani o zamiarze ich przeprowadzenia. Kontrolującym przysługuje szereg uprawnień – od weryfikacji ewidencji i dokumentów po możliwość przeszukania prywatnych mieszkań.
Kto prowadzi kontrole celno-skarbowe?
Kontrole celno-skarbowe prowadzone są przez urzędy celno-skarbowe. Czynności kontrolne wykonują pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) oraz funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej.
W ramach kontroli celno-skarbowych sprawdzane jest przestrzeganie przepisów prawa podatkowego, celnego, dewizowego, a także regulacji dotyczących urządzania i prowadzenia gier hazardowych oraz posiadania automatów do gier hazardowych. Ich zakres obejmuje również m.in. rodzaj paliwa w zbiorniku środka przewozowego, transport drogowy na zasadach określonych w przepisach odrębnych, przesyłki pocztowe.
Omawiane kontrole nakierowane są na zwalczenie najpoważniejszych przestępstw naruszających bezpieczeństwo finansowe państwa, np. wyłudzeń VAT. Nie oznacza to jednak, że działania przedsiębiorców osiągających niewielkie przychody nie mogą podlegać weryfikacji. Regulacje dotyczące kontroli celno-skarbowej nie przewidują takich ograniczeń. Skontrolowany może być każdy zobligowany do przestrzegania przepisów prawa w opisanym wcześniej zakresie.
Urzędów celno-skarbowych jest 16 (po jednym w poszczególnych województwach). Każdy z nich ma prawo przeprowadzić kontrolę na całym terytorium Polski (bez względu na siedzibę kontrolowanego), np. Naczelnik Wielkopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Poznaniu ma prawo skontrolować podatnika prowadzącego działalność w Olsztynie. Czynności kontrolne mogą być wykonywane w urzędzie celno-skarbowym, a także siedzibie kontrolowanego, miejscu prowadzenia lub przechowywania ksiąg podatkowych oraz każdym innym miejscu związanym z jego działalnością. Niewykluczone są działania w mieszkaniu lub w miejscach, w których mogą znajdować się urządzenia, towary lub dokumenty dotyczące tych urządzeń, towarów lub czynności podlegających kontroli. Czynności kontrolne mogą być również wykonywane w innych urzędach obsługujących organy KAS.
Czy podatnik jest uprzedzany o zamiarze przeprowadzenia kontroli celno-skarbowej?
NIE. Kontrola celno-skarbowa – w przeciwieństwie do kontroli podatkowej podejmowanej przez urzędy skarbowe – nie jest zapowiadana. Podatnik nie otrzymuje z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem zawiadomienia o zamiarze jej wszczęcia.
Kontrola celno-skarbowa rozpoczyna się w momencie doręczenia upoważnienia do jej przeprowadzenia podatnikowi, a gdy kontrolowanym jest osoba prawna lub jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej – członkowi zarządu, wspólnikowi albo innej osobie upoważnionej do reprezentowania lub prowadzenia spraw kontrolowanego. Jeżeli kontrola dotyczy zakładu podmiotu zagranicznego, upoważnienie doręcza się osobie faktycznie kierującej, nadzorującej lub reprezentującej działalność prowadzoną na terytorium Polski.
Istnieje możliwość wszczęcia kontroli celno-skarbowej na podstawie legitymacji służbowych. Takie działania uważa się za dozwolone, gdy zachodzi podejrzenie, że nie są przestrzegane przepisy oraz okoliczności faktyczne uzasadniają niezwłoczne podjęcie kontroli celno-skarbowej. Upoważnienie musi być jednak doręczone nie później niż w ciągu 3 dni roboczych.
Całość czytaj na: gazetapodatkowa.gofin.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."