Realia pracy w branży iGamingowej w Polsce

Okiem eksperta
Iwo 31/05/2019

Ostatnia aktualizacja: 31 maja 2019

Wszyscy się zgodzimy, że branża hazardowa rozwija się od zmiany prawa w 2016 roku w Polsce w najlepsze. W ciągu minionych 3 lat liczba bukmacherów, czyli miejsc do pracy związanych ze sportem i zakładami praktycznie się podwoiła. A patrząc na przyznane licencje i prace prowadzone nad nowymi serwisami bukmacherskimi spodziewamy się potrojenia tej liczby w porównaniu do 2016 roku.

Wbrew pozorom, poza zatrudnieniem dla znających się na sporcie, bukmacherzy oferują pracę praktycznie dla każdego. Większość późniejszych specjalistów i managerów stawia swoje pierwsze kroki w biurze obsługi klientów. Zwykle po kilkunastu miesiącach i zdobyciu odpowiedniej wiedzy pracownicy są kierowani na pozycje w których najlepiej się odnajdują, aby rozwijać swoją dalszą karierę i specjalizować w konkretnej dziedzinie. Rozsądny pracodawca uznaje takie praktyki oraz własnoręcznie wyszkolonych pracowników, wzięty później pod własne skrzydła za wielki kapitał firmy, który w przyszłości zaprocentuje. Każdy pracownik przecież lubi być doceniany i odpowiednio promowany.

Docenić pracownika można oczywiście na wiele sposobów; głównym narzędziem jest wysokie wynagrodzenie i premie motywacyjne za wykonywane projekty lub też ekstra bonusy wypłacane z osiągniętych zysków firmy. Coraz bardziej ważnym czynnikiem, wydłużającym okres pracy w danej firmie są wspomniane wcześniej awanse na bardziej atrakcyjne stanowiska, pomoc w rozwoju kompetencji (kursy i szkolenia opłacane przez firmę) oraz zapobieganie wypaleniu zawodowemu czy też zapewnienie najlepszej oferty na rynku pracy.

Oprócz wspomnianych podstawowych znajomości ze świata sportu, przy pracy w biurze obsługi klienta potrzebna jest praktycznie wiedza i kompetencje z zakresu E-commerce. Specjaliści od marketingu skupiający się głównie na Internecie, ale również fachowcy od afiliacji i kampanii promocyjnych są obecnie zdecydowanie najbardziej rozchwytywani. Każda firma ma swój unikalny styl i pomysł na promocje oraz docieranie do jak największej ilości graczy licząc na wysoką konwersję. Jest to wysoki procent graczy, którzy zdecydowali się na pierwszą wpłatę, jak wiadomo na samej rejestracji nowego gracza bukmacher tylko traci, ponieważ zwykle oferuje się bonusy bez depozytu.

Dopiero po wpłatach na grę nowi gracze zaczynają przynosić zyski, bo im dłużej grają tym mają większy wpływ na zyski. Gdy klient dokona już wpłaty na grę, do akcji wchodzą specjaliści od zarządzania klientem sprawiając, że gracze zostają u danego bukmachera na dłużej, bawiąc się i obstawiając kolejne mecze, czasem wygrywając a czasem przegrywając.

Jak zatem najlepiej dotrzeć do graczy w Polsce?

Z bukmacherami sprawa jest prosta, akwizycja, czyli pozyskiwanie graczy i przyciągnięcie ich uwagi dzieli się na 3 kluczowe strategie marketingowe.
1. Afiliacja – wspominana już w artykułach poprzednich Magazynów E-PLAY. Kilkaset wysokiej jakości serwisów oferujących opisy, rankingi, materiały promocyjne i bardziej atrakcyjne bonusy za rejestracje i dokonanie wpłaty, niż standardowa oferta na stronie bukmachera. Co ciekawe firmy, które zdecydowały się zrezygnować lub w mocnym stopniu ograniczyć afiliację ze względu na wysokie koszty i prowizje dla afiliantów, po pewnym czasie powróciły do tych praktyk, aby ratować swoje wyniki. Co jednoznacznie udowadnia, że pozyskiwanie graczy na zadowalającym poziomie bez afiliacji jest mocno ograniczone, żeby nie napisać niemożliwe. Warto podkreślić również fakt, że dzięki wspomnianej „rezygnacji” i zjednoczenia, większość bukmacherów mocno zmieniło warunki prowizji i opłat za promowanie na swoją korzyść.

Dla przykładu jeszcze 2-3 lata temu prowizje rev-share zaczynały się od 30-45% (na podobnym poziomie jak u zagranicznych operatorów ofshore dostępnych na polskim rynku przed nowelizacją ustawy hazardowej). Obecnie średni procent rev-share wynosi około 20%, a bywa, że afilianci akceptują nawet 15-18% prowizji na afiliacje od topowych marek na naszym rynku. Również bardzo ciężko o uzyskanie tzw. stałej opłaty za powierzchnie reklamową, czyli Flat Fee, która jest oczywiście najbardziej atrakcyjna szczególnie dla średniej klasy partnerów, ponieważ gwarantuje zysk nawet w przypadku słabych wyników lub nawet ich braku.

2. Znane twarze promujące bukmacherów – czyli ambasadorzy marki wykorzystywani w reklamach, zarówno w Internecie jak i w telewizji. Kim zwykle są? Najlepiej przemawiają do nowych klientów byli lub nadal aktywni sportowcy, najczęściej piłkarze, ale również działacze, komentatorzy.

3. Sponsorowanie drużyn, eventów sportowych i rozrywkowych. To, że drużyny sportowe mają sponsorów i logo bukmacherów na swoich koszulkach, stadionach i stronach internetowych, nie powinno już dziwić nikogo. Jest to uważne za naturalną formę promocji i partnerstwa z korzyściami dla wszystkich zainteresowanych. Kluby mogą się dalej rozwijać mając dodatkowe środki, sponsorzy mają doskonała reklamę i docierają do większej ilości potencjalnych klientów, którzy z kolei znając wszystkie opcje mogą wybrać najlepszą dla siebie. Coraz więcej bukmacherów pojawia się na wydarzeniach z pozoru nie pasujących do obecności hazardu lub bukmacherki.

Najlepszym przykładem było wydarzenie E-Sportowe IEM – Intel Extreme Masters w Katowicach, gdzie na przełomie lutego i marca ciężko było nie zauważyć udziału firm hazardowych w samym obiekcie jak i banerów promocyjnych w całym mieście. Jednym z najbardziej widocznych tam marketingowych działań było partnerstwo LOTTO oraz najważniejszej organizacji E-Sportowej w Polsce – ESL Polska. Obok stanowiska Lotto, które dzięki rozgrywkom w gry komputerowe i przeprowadzanym nieustannym konkursom z nagrodami, przewinęło się kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Znaczna część z nich mogła po wcześniejszym potwierdzeniu swojej pełnoletności udać się do strefy 18+ i wypróbować TotalCasino.pl, czyli jedyne legalne kasyno prowadzone przez krajowego monopolistę gier hazardowych – Totalizator Sportowy.
Podsumowując te przykłady można stwierdzić, że miejsc pracy w iGamingu na chwilę obecną oraz ich różnorodności nie brakuje.

Do wymienionych wcześniej pozycji należy dodać specjalistów ds. social mediów. W obecnych czasach niemal każdy ma swoje konto na różnych portalach społecznościowych, to jest również świetne miejsce do reklamy i pole do popisu dla ambasadorów marki i partnerów, bo afiliacja może być prowadzona nie tylko dzięki stronom internetowym, ale również dzięki serwisom social media.

Znacznie mniej propozycji pracy w ostatnich latach można znaleźć będąc analitykiem sportowym (czyli tzw. traderem lub oddsmakerem). Wydawać by się mogło, że zapotrzebowanie na takich specjalistów powinno wzrastać, dlaczego więc tak się dzieje?

Przez ostatnie 5 lat najpopularniejsze było oferowanie własnych kursów na wydarzenia do obstawiania. Co wymagało całego sztabu ludzi znających się głównie na sporcie i rachunku prawdopodobieństwa oraz ponoszenia kosztów prowadzenia biura, z wysokim poziomem zatrudnienia. Obecnie bukmacherzy korzystają z oferty dostawców kursów bukmacherskich a wszystko odbywa się automatycznie, wraz z rozliczaniem zakładów i wypłacaniem wygranych na konta graczy. Wystarczy zaledwie kilku osobowy zespół „bukmacherów”, którzy mogą wprowadzać strategię firmy w zakresie nakładania marży bukmacherskiej i zajmującym się zarządzaniem ryzyka. Specjaliści ds. płatności i nadużyć finansowych są również niezbędni w każdej bukmacherskiej firmie, czyli tam, gdzie obraca się dużymi liczbami transferów pieniężnych.

Dodatkowo każda większa firma działająca w Polsce z branży hazardowej zatrudnia wykwalifikowanych specjalistów na wszystkich niezbędnych stanowiskach takich jak: księgowość, kadry, trenerzy i instruktorzy czy specjaliści ds. public relations, osoby odpowiedzialne za prowadzenie biura często korzystając z praktykantów i stażystów.

Jak widać na przestrzeni ostatnich lat, bukmacherzy przeszli szereg zmian strukturalnych widocznych zewnętrznie, ale co najważniejsze, że przeprowadzili je wewnątrz, coraz bardziej upodabniając się strukturą i stanowiskami do doświadczonych zagranicznych firm. Dzieje się to głównie za sprawą byłych pracowników, którzy postanowili wrócić z emigracji do ojczyzny i zdobyte tam doświadczenie wykorzystać w krajowych firmach. Przyczyniają się tym samym do wielkiego rozwoju naszych polskich legalnych bukmacherów oraz od niedawna jedynego kasyna internetowego TotalCasino.pl.

Możemy się jedynie domyślać, dlaczego pracownicy igamingu nie kontynuują kariery za granicą, takie kompetencje są obecnie bezcenne dla polskich firm i otwierają nowe możliwości rozwoju na bardziej atrakcyjnych stanowiskach co wiąże się również z atrakcyjnymi zarobkami. Jednak z tymi ostatnim bywa różnie i jest uzależnione głównie od strategii firmy.

Jak wiadomo zarobki w Polsce są tematem tabu i ciężko dotrzeć do rzetelnych informacji, a wynagrodzenie na podobnych stanowiskach mogą różnić się o kilkadziesiąt lub nawet o kilkaset procent. Średnie wynagrodzenie dla najbardziej doświadczonych pracowników nie licząc kadry dyrektorskiej, wynosi od 6.000 do 12.000 zł/brutto podstawowego wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę. To wynagrodzenie uzyskać można w większych miastach jak np. Warszawa, gdzie swoje siedziby ma większość licencjonowanych firm bukmacherskich jak np. Totolotek, forBet, TotalBet i oczywiście Totalizator Sportowy i jego Total Casino. Takie zarobki są także w firmach bezpośrednio związanych z branża np. developerzy oprogramowania lub agencje marketingowe lub pracownicy związani z social mediami. Kolejne z większych miast oferujących możliwość pracy w tej branży to Katowice, czyli główna siedziba STS czy Superbet a także LVBET. Ofert pracy w branży również warto szukać w trójmieście, Szczecinie, Krakowie lub Wrocławiu.

Jak mają się oferowane wynagrodzenia za pracę w branży hazardowej w Polsce do warunków oferowanych w bardziej stabilnych i rozwiniętych krajach np. na Malcie, Gibraltarze lub Wielkiej Brytanii?

Na porównywalnych stanowiskach na Malcie można liczyć na średnie wynagrodzenie brutto od 2.300 do 4.000 Euro miesięcznie. Uwzględniając jednak mimo wszystko wysokie koszty życia w tych destynacjach, nie można ukryć, że oferty pracy są tam bardziej atrakcyjne finansowo. Mimo wszystko praca i odpowiednie wysokie wynagrodzenie w iGamingu w Polsce na pewno obecnie zmierza we właściwym kierunku i można od niedawna zanotować jego wzrost.

Czy warto jeszcze wyjeżdżać za granicę do pracy w branży hazardowej? Czy lepiej wypracować sobie pozycję na naszym rynku po zmianach jakie przedstawiliśmy? Jak wygląda życie w hazardowych rajach podatkowych? To będzie temat kolejnego artykułu.

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL