Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
Dla polityków ważne są dodatkowe wpływy do budżetu, a nie to, czy poker jest sportem.
W Polsce, ale również w tych krajach, gdzie poker online ma trudną sytuację nieustannie trwają dyskusje odnośnie tego, w jaki sposób przekonać polityków do wprowadzenia korzystnych dla wszystkich przepisów. Część osób wskazuje na argumenty dotyczące tego, że poker to sport w takim samym rozumieniu jak szachy i brydż. Powinno się więc kłaść nacisk na tego typu argument. Część osób wskazuje natomiast bardziej praktyczny argument, a mianowicie pieniądze i turystykę pokerową.
I właśnie w tym kierunku idzie znany dziennikarz Steve Ruddock, który przekonuje, że dzięki temu można skuteczniej walczyć o legalizację pokera online w USA. Oczywiście ten sam schemat można odnieść do innych krajów.
,,Pokerowa turystyka polega na zdolności do przyciągnięcia gości dzięki organizacji turniejów pokerowych w kasynach naziemnych. Turystyka pokerowa była w pełni widoczna na stosunkowo małą skalę przy okazji turnieju Run It Up: Resorts Rumble w maju [w New Jersey- JS]. Turniej pod marką PokerStars był w stanie zapełnić dziesiątki pokojów hotelowych, które w innym przypadku pozostałyby puste. Goście wydali pieniędzy wewnątrz hotelu oraz poza jego murami. Opuszczali oni to miejsce pełni wspaniałych doświadczeń, co sprawia, że bardziej prawdopodobne jest to, iż wrócą. I to jest pokerowa turystyka”- czytamy w artykule.
Więcej czytaj na: e-playpoker.com
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."