Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2017
Przez wielu uważany jest za „najpotężniejszego gracza na rynku bukmacherskim”. Stawia i zarabia miliony, dniami i nocami oglądając mecze ligi NBA. Jak to robi? Poznajcie historię Haralabosa Voulgarisa.
Jego historia jest trochę jak z bajki (lub – jak twierdzą niektórzy – po prostu jest bajką). Oto bowiem 25-letni Voulgaris, tuż po studiach, postanowił zainwestować życiowe oszczędności w bardzo nietypowy sposób. Uzbierawszy 70 tysięcy dolarów, udał się do kilku lokalnych punktów bukmacherskich, stawiając całą kwotę na to, że Los Angeles Lakers zdobędą mistrzostwo NBA. Płacono 6,5 do 1.
Więcej czytaj na: e-playbet.com
"Poniedziałek 08.04.2024 nr 7,15,24,41,42 wtorek 09.04,2024 nr losowania 7,15,23,41,42 co to k...a ma być? Komuś coś gdzieś z rodziny nie wyszło?"
"Do Afryka. Bardzo dobrze powiedziane. Niech zmienią ustawę a nie co chwila inna interpretacja. Przepis należy traktować wprost a nie cwaniactwem jak to sądy robią."
"To może najwyższa pora zmienić zapisy UoGH zamiast wymyślać coraz to nowsze definicje losowości jak „perspektywa gracza” i sposoby żeby podpiąć na siłę logikę pod hazard. Dodatkowo zaprzestać zatrzymywanie urządzeń bez elementu losowego w kodzie źródłowym, jak również ludzi je stawiających do czasu zmiany Ustawy."
"Mieszają zwykle hazardówki z Finderami. Ostatnio rzuciło mi się w oczy że Findery mają opinie Polskiej Akademii Nauk o tym że deterministyczne nie ma nic wspólnego z losowością. I tu trzeba zgodzić się z tym, deterministyka nie ma nic wspólnego z losem. Charakter losowy tj. art2 ust 5 UoGH nie ma nic wspólnego z programem w którym są nagrody rzeczowe czy pieniężne. Finder czy inne tego typu wynalazki oparte na algorytmie deterministycznym należy oceniać czy czasami nie spełniają przesłanek z art. 2 ust 3 UoGH"
"Ciekawe co sobie tam nakleili na tych kartkach:)"