Ostatnia aktualizacja: 4 października 2016
Po raz kolejny głos w sprawie blokowania stron internetowych w projekcie ustawy o grach hazardowych zabiera Fundacja Panoptykon, której celem jest działanie na rzecz wolności i ochrony praw człowieka w społeczeństwie nadzorowanym (czytaj: „Fundacja Panoptykon negatywnie o blokowaniu stron w ustawie hazardowej”.)
Tym razem pismem z 19 września 2016 roku Fundacja zgłosiła swoje uwagi do projektu wprowadzenia nowych rozwiązań w polskim prawie hazardowym, w tym utworzenia Rejestru domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą.
Pomysł resortu finansów przypomina analogiczny pomysł z 2009 roku, który po powszechnych protestach internautów i organizacji społecznych nie został wprowadzony w życie. Jak zauważa Fundacja Panoptykon powrót pomysłu blokowania treści w Internecie stwarza poważne ryzyko naruszenia wolności słowa, swobodnego przekazywania i otrzymywania informacji a także możliwości jej aktywnego poszukiwania i zdobywania co nosi znamiona zakazanej przez Konstytucję cenzury prewencyjnej.
Więcej czytaj na: e-play.eu
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."
"do Afryka Ale i tak na końcu wszyscy dostają wyroki za różne wynalazki."
"Jeśli chodzi o rośnięcie saloników jak grzyby po deszczu to nie mam zdania. Jednak w zakresie prania pieniędzy to brak losowości równa się brakowi zarzutu prania pieniędzy i grupy. To przestępstwa wtórne, które przy braku 107 nie mogą występować. Dlatego urzędy celne i prokuratury na siłę wymyślają nowe definicje losowości i interpretacje UoGH. Tylko z 258 i 299 zarzut 107 jest jakkolwiek trochę poważny!"
"A to dlatego saloniki z finderami rosną jak grzyby po deszczu. Niezła luka w prawie, niby nie element losowości ale jednak ktoś te pieniądze musi wyprać."