Wątpliwości wokół ustawy hazardowej

Najczęściej czytane
Bartosz 24/02/2017

Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020

Wokół ustawy hazardowej jest sporo wątpliwości, o których przed śmiercią mówił poseł Rafał Wójcikowski.

Ustawa hazardowa została przyjęta przez Sejm 15 grudnia i ma wejść w życie od kwietnia. Dotychczas sprawy nie poruszyły główne media, o ustawie można znaleźć cząstkowe informacje na mniejszych portalach. Największe wątpliwości budzą zapisy, dzięki którym monopol na dostarczenie automatów do gier (tzw. jednorękich bandytów) i ich serwisowania otrzyma amerykańska firma IGT (dawniej GTECH). – Przy dużych stratach dla budżetu państwa – zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” poseł Kukiz’15 Bartosz Józwiak. – Szacowaliśmy, że to będą straty w wysokości minimum 7 mld zł – dodaje.

Dlaczego straty? Umowa z IGT ma zostać zawarta przez spółkę Skarbu Państwa – Totalizator Sportowy. Problem w tym, że jego zyski są zbyt niskie na pokrycie kosztów zakupu automatów – liczonych w miliardach złotych, co sprawia, że różnicę dołożyć będą musieli obywatele.

Zawyżone koszty maszyn

Z naszych informacji z dwóch niezależnych źródeł wynika, że podczas forum ekonomicznego w Krynicy mocno lobbowano na rzecz IGT, która niedługo później otrzymała monopol na dostawę maszyn. – Sprawa jest o tyle dziwna, że firma podlega obecnie gigantycznej kontroli służb w Stanach Zjednoczonych – mówi nam inny poseł, który prosi o anonimowość.

O kwocie 30 tys. zł za sztukę, którą ma płacić TS, mówił z mównicy sejmowej poseł Wójcikowski, który dodał, że takich automatów ma zostać kupionych 60 tys. Sprawdziliśmy ceny tego typu maszyn na portalach handlowych i najwyższą kwotą było kilkanaście tysięcy złotych.

W związku z ustawą miała powstać też spółka, za pomocą której państwo ma zmonopolizować rynek hazardu. 9 lutego w tej sprawie złożyli do ministra finansów interpelację dwaj posłowie Kukiz’15: Bartosz Józwiak i Tomasz Rzymkowski, którzy kontynuują temat po śmierci Wójcikowskiego. Pytają w niej o pełne dane spółki, o firmę, która zajmie się obsługą serwisową maszyn i urządzeń hazardowych, a także o podmiot, który dostarczy urządzenia i oprogramowanie. „Zwracam się także z prośbą o upublicznienie umowy handlowej zawartej pomiędzy spółką Skarbu Państwa a podmiotami będącymi dostawcami i serwisem obsługującym wcześniej wspomnianą spółkę” – brzmi ostatnia prośba z interpelacji. Na razie posłowie nie uzyskali odpowiedzi.

Ustawa ma wejść w życie od kwietnia, a niektóre zapisy nawet od lipca. – Obecnie ta ustawa utknęła i pojawiają się głosy, że może być znowelizowana, ale nie ma pewności, bo wszyscy nabrali wody w usta – mówi nam poseł Józwiak.

Całość czytaj na: rp.pl

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stas

24/02/2017

Panowie chcą dawać nowe umowy ze to oni wynajmują cały budynek a nam podnajma np na bar , ich praWnicy twierdzą ze oni dostaną po 100 od sTuki a my czyści będziemy .bzdura pare lat temu prawnicy firm twierdzili ze nam jak tylko wynajmujemy 3m2 nie zostaną nałożone kary 12tys zł od sztuki i co nakładali na nas mimo to . Napewno cześć z nas zostanie na tych nowych umowach a zaś druga cześć sie wstrzyma i będzie obserwować bo po nowemu kary bedą juz po 2 tygodniach nakładane i okaże sie czy te nowe magiczne umowy nas ochronią czy tez będzie to wtopa. Bo żadna z firm. Je da 100 tys od sztuki a wtedy będziemy zlicytowano .

kolektor

24/02/2017

Nie wiem ja WY lecz JA spier... do Brukseli.

Jan

24/02/2017

Się dzieje widzę..
E-PLAY.PL