Ostatnia aktualizacja: 21 marca 2018
W ramach dalszej rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego, stanowiska traci kolejnych czterech wiceministrów – podaje PAP. Zdymisjonowany został m.in. Wiesław Janczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
W rządzie Mateusza Morawieckiego wprowadzone zostaną kolejne zmiany. Pracę w Minsterstwie Finansów stracił Wiesław Janczyk, podsekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. wspierania reform na Ukrainie. Premier miał już przyjąć jego rezygnację. O odwołaniu Janczyka donosi PAP, opierając się na nieoficjalnych informacjach uzyskanych ze źródeł zbliżonych do rządu.
Janczyk to poseł Prawa i Sprawiedliwości z Męciny w gminie Limanowa, zasiadający w parlamencie od 2007 roku. Od wielu lat jest szefem struktur partii na Limanowszczyźnie, przed rokiem został pełnomocnikiem w okręgu wyborczym nr 14, obejmującym Sądecczyznę i Podhale.
„Odchudzanie rządu” Mateusza Morawieckiego
12 marca, w ramach zapowiedzianego przez premiera „odchudzania rządu”, stanowiska straciło 17 wiceministrów: Maciej Małecki, Rafał Bochenek i Jarosław Pinkas z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Woś z Ministerstwa Sprawiedliwości, Jerzy Materna z resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Andrzej Piotrowski z Ministerstwa Energii, Piotr Woźny z resortu przedsiębiorczości i technologii, Paweł Sałek i Andrzej Szweda Lewandowski z resortu środowiska, Ewa Lech z ministerstwa rolnictwa, Aleksander Bobko z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Kazimierz Smoliński i Tomasz Żuchowski z resortu infrastruktury, Marek Tombarkiewicz i Piotr Gryza z Ministerstwa Zdrowia oraz Krzysztof Silicki i Krzysztof Szubert z resortu cyfryzacji.
Mateusz Morawiecki poinformował wtedy także, że „w najbliższych dniach czy tygodniach” przedstawione zostaną nazwiska kilku kolejnych wiceministrów, którzy opuszczą jego gabinet.
W czasie konferencji prasowej Mateusz Morawiecki wyjaśniał, że
Czytaj więcej na RMF
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."