Zagraniczni bukmacherzy ponownie ogrywają nasz kraj

Okiem eksperta
Iwo 30/11/2018

Ostatnia aktualizacja: 30 listopada 2018

Dwa lata temu po licznych apelach branży Ministerstwo Finansów rzuciło rękawicę zagranicznym bukmacherom. Efektem było między innymi stworzenie rejestru domen zakazanych, w którym znalazły się witryny firm nielegalnie oferujące polskim graczom gry hazardowe, w tym również nieposiadający zezwolenia bukmacherzy.

Blokowanie stron internetowych dało dobre efekty, budżet państwa zanotował znaczny wzrost z tytułu podatku od gier oraz dochody legalnie działających w Polsce firm się poprawiły. Resort finansów ogłosił sukces i… spoczął na laurach. A zagraniczni bukmacherzy znowu są przy piłce i jeśli rząd nie weźmie się w garść, to przegra ten mecz, a przy okazji stracą też podatnicy. I to wysoko.

Jak mawiał legendarny trener Kazimierz Górski, chodzi o to, żeby strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika. Przez lata to jednak nie rząd, ale zagraniczne firmy bukmacherskie były do przodu. Nie tylko o jedną bramkę.

Jeszcze w 2017 r. nielegalnie działający operatorzy mieli w swoich rękach aż 90 proc. polskiego rynku. To rekordowa skala szarej strefy, niespotykana w żadnej innej branży. Co ciekawe, polskie władze, pomimo miliardów złotych wypływających z kraju do rajów podatkowych, problemu jakby nie dostrzegały. Albo dostrzec nie chciały.
Nikomu nie przeszkadzało też, że znane polskie osobistości sportu bez cienia zażenowania użyczały swoich nazwisk i twarzy, aby reklamować te firmy w Polsce i napełniać im kieszenie kosztem rodzimego budżetu.

Zmiana podejścia do sprawy zaczęła się dopiero w roku 2016. To wtedy resort finansów dostrzegł, że sprawa dotyczy poważnych sum. Kilkaset milionów złotych rocznie to nie jest przecież kwota, obok której można przejść obojętnie.

Powstała nowelizacja ustawy o grach hazardowych, na mocy której wprowadzono w 2017 r. blokowanie witryn internetowych zagranicznych operatorów. I choć wiele osób drwiło z nowych rozwiązań, twierdząc, że nawet dziecko ominie te zabezpieczenia, to okazało się, że zabieg ten przyniósł oczekiwany rezultat.

Budżet państwa odnotował kilkudziesięcio procentowy wzrost dochodów z podatku od gier. Gol dla rządu, wyglądało na to, że w tej nierównej walce mamy przynajmniej remis.(…)

Więcej czytaj TUTAJ

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL