Ostatnia aktualizacja: 12 czerwca 2015
W wyroku z 11 czerwca 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości EU orzekł, iż ustanowiony przez władze Węgier zakaz stawiania automatów do gier poza kasynami może być ograniczać wolność gospodarczą.
Sprawa dotyczyła nowelizacji węgierskiej ustawy o grach losowych z 2012 r., która w dość radykalny sposób ograniczyła możliwość funkcjonowania automatów do gier poza kasynami, a także znacząco podwyższyła podatek od takich urządzeń.
Sprawa trafiła do madziarskiego sądu, który zdecydował się wystąpić do TSUE z szeregiem pytań, w tym o nowelizację ustawy hazardowej, na której mocy zabroniono wykorzystywania automatów do gier w salonach, zezwalając na ich wykorzystywanie wyłącznie w kasynach. Pytania odnosiły się m.in. do kwestii dyskryminacji polegającej na natychmiastowym zakazie funkcjonowania automatów poza kasynami (bez okresu przejściowego i bez odszkodowania).
W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał Sprawiedliwości wskazał, że znacznie podniesienie podatku od automatów do gier (do kwoty, która właściwie zawsze oznaczałaby stratę dla przedsiębiorcy) stanowi przeszkodę w swobodnym świadczeniu usług, która jest zagwarantowana przez art. 56 TFUE. Sądowi orzekającemu udzielono zatem wskazówki, iż ma zbadać czy „podwyższenie podatków doprowadziło do ograniczenia użytkowania automatów do gier do kasyn, do których to podwyższenie nie miało zastosowania.
Tak więc wspomniane podwyższenie podatków wywierałoby skutek podobny do skutku zakazania użytkowania automatów do gier poza kasynami, które zgodnie z utrwalonym orzecznictwem stanowi przeszkodę w swobodnym świadczeniu usług”. Zarazem uznano, że pięciokrotne podniesienie stawki podatku bez okresu przejściowego stanowi pogwałcenie zasady swobody świadczenia usług.
Natomiast w odniesieniu do wprowadzonego zakazu urządzania gier na automatach poza kasynem, TSUE stwierdził, iż w jego orzecznictwie dominuje pogląd, że przepisy krajowe, które zezwalają na użytkowanie i praktykowanie niektórych gier losowych tyko w kasynach, stanowią przeszkodę w swobodnym świadczeniu usług.
Czytaj całość na: czasopismo.legeartis.org
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."