Ostatnia aktualizacja: 3 lipca 2025
Mamy to! Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych niezgodnie z ustawą osiąga właśnie symboliczny próg 50 tysięcy wpisów. To kolejny kamień milowy w systemie blokowania nielegalnych usług hazardowych w Polsce, który działa od 26 kwietnia 2017 roku. Właśnie wtedy na listę jako pierwsza trafiła domena www.rolaypanda.com.
Z kolei w dniu dzisiejszym jubileuszową pozycję numer 50000 zajęła białoruska domena www.belloto.by
Tempo wzrostu jest imponujące – jeszcze w styczniu 2024 roku rejestr przekroczył 40 tysięcy wpisów, a dziś mamy ich już o 10 tysięcy więcej.
Liderzy czarnej listy
Wśród 50 tysięcy wpisów są domeny powtarzające się setki razy, z drobnymi zmianami w nazwie. Rekordzistą jest szwedzki Betsson, którego domeny zostały wpisane aż 917 razy. Tuż za nim znajduje się Vulkan – znana rosyjska marka w sektorze kasyn online – z 627 wpisami, z kolei doskonale znany w Polsce Unibet obecny jest na liście 287 razy.
To pokazuje skalę zjawiska i konsekwentne działania operatorów, którzy pomimo blokad regularnie tworzą nowe wersje swoich serwisów – często różniące się tylko końcówką domeny lub jednym znakiem.
Przypadek Betclica
Interesującym przypadkiem pozostaje historia domen powiązanych z marką Betclic. Choć operator oficjalnie uzyskał licencję i działa legalnie na polskim rynku 2019 roku, wcześniej jego domeny trafiły do rejestru 68 razy, a sam bukmacher nie poniósł żadnych konsekwencji. Historię marki Betclic na rynku polskim przybliżyliśmy bliżej naszym czytelnikom w ubiegłym roku, przy okazji uruchomienia przez niego kontrowersyjnej kampanii „Gra bez podatku.”
Czy rejestr jest skuteczny?
Niestety, choć rejestr funkcjonuje, jego skuteczność pozostaje ograniczona. Wpisanie domeny na listę rzadko oznacza faktyczne zaprzestanie działalności. W odpowiedzi operatorzy błyskawicznie uruchamiają nowe adresy, zachowując tę samą funkcjonalność serwisu i kierując polskich użytkowników dokładnie w to samo miejsce.
Jedynie duże podmioty, często notowane na giełdach, rzeczywiście przestrzegają polskiego prawa. Pozostałe – najczęściej działające na licencji z Curacao , MGA czy ostatnio coraz częściej Anjouan – kontynuują działalność, nie odprowadzając podatków i nie zapewniając graczom żadnej ochrony.
Przykładem może być popularny wśród młodzieży serwis Key-Drop, który po wpisaniu do rejestru kontynuował działalność na nowych domenach – praktycznie bez przerwy.
Czas na licencje dla kasyn online
Coraz więcej ekspertów i przedstawicieli branży wskazuje, że jedynym realnym rozwiązaniem jest odejście od Państwowego monopolu i licencjonowanie kasyn online. To podejście znane z większości państw UE, w których rynek gier hazardowych – także tych internetowych – podlega nadzorowi lokalnego regulatora.
Wprowadzenie systemu licencji nie tylko zwiększyłoby ochronę graczy, ale też zapewniłoby większe wpływy do budżetu państwa. Ułatwiłoby to również działalność legalnych bukmacherów, którzy dziś zmagają się z rosnącymi kosztami i konkurencją ze strony czarnego rynku.
Dopóki jedynym narzędziem walki z nielegalnym hazardem online pozostaje rejestr blokowanych domen – mamy do czynienia z pozorną kontrolą, a nie realnym nadzorem. Najwyższy czas na realną zmianę!
Jan
13:20 30/06/2025
Wiktor Czerwiński
21:25 28/06/2025
Prokop
20:54 28/06/2025