Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2014
Pięć lat temu rządowi marzyło się narzędzie cenzury internetu – rejestr stron niedozwolonych. Pomysł upadł z kretesem, ale teraz Ministerstwo Finansów coraz częściej i odważniej mówi, że chciałoby takiego rejestru.
Wielu Czytelników Dziennika Internautów może pamiętać, że w roku 2009 rząd Donalda Tuska zaproponował wprowadzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Miała to być „czarna lista stron”, służąca do walki ze stronami hazardowymi, ale także pedofilskimi, promującymi nienawiść itd. Sama propozycja walki z tymi problemami była dobra, ale pytanie zadawane od początku brzmiało następująco: Czy w imię tej walki mamy mieć cenzurę internetu, jak w Chinach (albo ostatnio w Rosji)?
Wokół rejestru rozgorzała burza i po stosunkowo krótkim czasie rząd coś zrozumiał. Cenzura sieci nie jest rozwiązaniem godnym demokratycznych władz. Przestępców trzeba ścigać, natomiast blokowanie stron może być działaniem pozorującym walkę z problemem. Co więcej, raz wprowadzona cenzura może być rozszerzana na różne obszary.
W roku 2011 Donald Tusk powiedział, że przestawiono mu optykę prawa podstawowe w internecie. Mogło się wydawać, że pomysł blokowania stron internetowych już nigdy nie wróci. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło, włącznie z premierem i wieloma członkami rządu.
Znów chcą „czarnej listy” stron?
W ubiegłą sobotę Biztok pisał, że celnicy zaczynają ścigać internautów zainteresowanych hazardem, bo nie potrafią blokować nielegalnych bukmacherów. Obecnie służby interesują się stronami promującymi hazard, a także osobami, które grały u nielegalnych bukmacherów i wypłaciły wygrane. Marzeniem celników jest jednak coś więcej – blokowanie zagranicznych serwisów internetowych. Ministerstwo Finansów mówi o tym dość otwarcie.
Czytaj całość na: di.com.pl
""W związku z tym kwestię jakiegokolwiek uwolnienia rynku określiła jako katastrofalną w skutkach, wskazując przede wszystkim na potencjalny brak zahamowań wobec kierowania oferty hazardowej do osób nieletnich czy podwyższone ryzyko uzależnień" Czyli nowa Pani prezes jest za utrzymaniem monopolu państwa, zamknięciem go dla biznesu i wyłącznym goleniem frajerów u monopolisty pod płaszczykiem jakże szczytnej ochrony graczy, ale jednocześnie reklamując marzenia w lotto, w ogóle nie cukierkowe reklamy gierek, oraz największy rak, jakim są zdrapki. Zamiast rozpocząć dyskusję nad wypracowaniem przepisów, które w sposób odpowiedzialny dopuściłyby do rynku podmioty prywatne, lepiej chronić ciepłe posadki monopolisty. To ma być przyszłość UE? Epatowanie tym przekazywaniem środków na wsparcie kultury i sportu jest już dosłownie na każdym kroku. Jako spółka skarbu państwa, jesteście ZOBLIGOWANI do tego wsparcia - wynika to wprost z przepisów i doskonale o tym wiecie, ale dalej leci ten PR niskich lotów, jaki to wspaniały jest totalizator... Totalizator nie daje niczego za darmo i z własnej woli - dlaczego nie przekażecie większej kwoty z własnych zysków, niż wynikająca z przepisów? Dlaczego gloryfikujecie przekazane kwoty i trąbicie o rekordach? Przecież one wprost wynikają z coraz większej ilości graczy, którzy zostawiają swoje pieniądze w lotto, czy też w tym przestarzałym kasynie, jedynym prawilnym z jedynym słusznym kontentem gier od Playtecha? To jedynie oznacza, że coraz więcej Polaków gra, coraz więcej Polaków się uzależnia i coraz więcej Polaków zostawia coraz większe kwoty, ale to jest w porządku, bo zostawiają w "chroniącym graczy monopolistycznym molochu" jakim jest totalizator. Naprawdę? Absurd i hipokryzja odziana w szaty frazesów nieoddających prawdziwych realiów, a jedynie chroniąca aktualny i jakże chory stan."
"zakaz reklamy TS !!!! Obchodzą zakaz reklamy !!!! Powinna być kara , dokładnie taka sama jak dla Poczta Polska"
"No i co nowi milionerzy? Wygraliście po jednej bańce, dane Wam niczym ochłap przyznany przez tzw. Totalizatora Sportowego w nagrodę dla frajerów. ON tzw. TS ma ze sportem tyle wspólnego co poranne oddanie m…zu. Kolejne losowania będą, aż do kolejnej kumulacji realizowanej na konkretne „zamówienie! Porzućcie wszelką nadzieję na wygraną. Nie macie szans z mistrzami oszustw! Zastanówcie się, dlaczego zlikwidowali tzw. Komisję Społeczną? Po to, aby popuścić wszelkie moralne hamulce."
"Panstwo niema nic z Kasyn online jak rowniez niema nic z Kasyn legalnych ... jedynie co mieli bardzo duzo pieniedzy to bylo z podatku POG gdy byly automaty ogolnodostepne na rynku wtedy kazdy placil OOG od automatu zatrudnial ludzi wynajmowal lokale wsztstko zistawalo w Polsce ,niestety ci skurwysyny wola nie miec nic aby nie zostawalo w kraju .."
"Konkretna debata. - za duży podatek dla bukmacherów - uwolnić kasyna on line żeby była nad nimi kontrola. Oprócz jednego Pana który bronił „ fikcyjnego monopolu „ na zlecenie Toto."