Belgia wyśledzi hazard w grach EA i Blizzarda

Ze świata
Bartosz 16/11/2017

Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2017

Belgijska komisja gier prowadzi śledztwo w sprawie gier firm EA i Blizzard. Urząd ma podejrzenie, że mechanizmy „skrzynek z nagrodami”, za które gracze płacą noszą znamiona hazardu.

Problem dotyczy gry „Overwatch” firmy Blizzard i „Star Wars Battlerfront II” niedawno wydanej przez EA, a wokół której już zdążyło narosnąć wiele kontrowersji. Belgijski organ kontrolujący rynek gier losowych nie jest przekonany co do decyzji organizacji oceniających zawartość gier komputerowych i zapowiada własne śledztwo w sprawie stwierdzenia, czy wyżej wymienione gry zawierają elementy hazardu – donosi serwis PC Gamer za belgijskim VTM News.

Zarzuty padają pod adresem systemu „loot-boxów”, czyli skrzynek, które gracze mogą kupić w grze za prawdziwe pieniądze. Zawartość skrzynek jest losowa i gracz może tam znaleźć zarówno przedmioty o wysokiej wartości w grze, które ułatwią rozgrywkę, jak i takie, które nie przyniosą mu znacznej korzyści. To według urzędu jest problemem:

System jest uzależniony od szczęścia, co jest powodem objęcia go śledztwem – powiedział Peter Naessens, dyrektor komisji gier.

Wcześniej ESRB, PEGI i Ukie, czyli organizacje zajmujące się przyznawaniem grom komputerowym kategorii wiekowych nie znalazły we wspomnianych tytułach znamion hazardu i umożliwiły dostęp do gry także dla niepełnoletnich graczy.

Całość czytaj na: bankier.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL