Boniek: Byłem i będę twarzą bukmacherów

Artykuły
Marek 09:45 15/07/2013

Ostatnia aktualizacja: 9 czerwca 2024

Znam seksoholików, znam i człowieka, który przepuszcza wszystkie pieniądze w totka, ale nie wiem, jak można zachorować na obstawianie w internecie – mówi prezes PZPN Zbigniew Boniek, będący twarzą jednej z firm bukmacherskich.

Boniek był gościem Przemysława Iwańczyka w audycji „Przy niedzieli o sporcie” w Radiu TOK FM. Szef PZPN przez godzinę opowiadał o krytyce, jaka spadła na niego ze strony wiceprezesa PZPN Romana Koseckiego, hazardzie wśród sędziów ligowych, bukmacherce internetowej, której Boniek jest twarzą, twitterze i „gotujących się” dziennikarzach, przyszłości selekcjonera Waldemara Fornalika i racach na stadionie.

Zbigniew Boniek: Nie jestem specjalnie chętny do udzielania wywiadów, rozmawiania o futbolu od rana do wieczora. Moje piłkarskie życie składało się z faktów, a z samego mówienia niewiele wynika. Wolę działać niż o tym opowiadać.

Przemysław Iwańczyk: Warto chyba odpowiedzieć na fakty, a takimi są wypowiedzi wiceprezesa PZPN Romana Koseckiego, który nie oszczędził pana w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Jego zdaniem jest pan nieskorym do dialogu „władcą absolutnym”.

– Nie czytałem. Poważnie. Nie do wszystkiego trzeba się odnosić, nie ze wszystkim trzeba polemizować. Nie będę komentował słów Romana, bo on sam zaraz po wywiadzie powiedział, że zamyka tę dyskusję. Pomiędzy nami nie ma konfliktu, chyba że Roman ma problem ze mną. Wiem, jak chcę zmieniać polską piłkę, mając przy tym zasadę, że ze współpracownikami rozmawiam osobiście, a nie przez media.

Czytaj całość na: sport.pl

Zdjęcie główne: Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL