Komisja ds. Hazardu nakazała brytyjskim firmom bukmacherskim wprowadzenie szeregu bardziej rygorystycznych środków w celu ochrony problematycznych graczy podczas blokady.
Nowe wytyczne obejmują kontrole przystępności cenowej, zapobieganie odwrotnym wypłatom i ograniczenia ofert bonusowych.
Komisja twierdzi, że konieczne są środki w celu ochrony słabszych graczy podczas lockdownu, pomimo nowych danych liczbowych wskazujących, że ogólny poziom hazardu spadł.
Regulator nakazał firmom, aby przeprowadziły bardziej surowe kontrole przystępności cenowej i sprawdzały klientów, którzy grali przez ponad godzinę w jednej sesji.
Nowe wytyczne pojawiają się, podczas gdy ankiety pokazują, że ogólne zainteresowanie hazardem w Wielkiej Brytanii spadło w marcu, gdy doszło do pandemii Covid-19 i że tylko niewielka liczba osób zaczęła grać po raz pierwszy.
Większość graczy biorących udział w ankietach odpowiedziało, że nie zwiększyło czasu ani pieniędzy, które wydali na hazard, ale Komisja znalazła dowody na możliwy wzrost problematycznego hazardu, ponieważ zgłoszono, że dwie trzecie (64 procent) bardziej zaangażowanych graczy zwiększyło ilość czasu lub pieniędzy wydanych na przynajmniej jedną działalność hazardową online.
Dane pokazują również ogólny spadek średniej długości gry, ale wzrost liczby sesji odtwarzanych przez ponad godzinę.
Pokazuje oznaki przejścia na automaty online (wzrost o 25 procent w marcu), pokera online (wzrost o 38 procent) i obstawianie sportów wirtualnych (wzrost o 40 procent).
Oczekuje się, że operatorzy internetowi wprowadzą zmiany, aby jak najszybciej zastosować nowe wytyczne. Chociaż wprowadzane są zmiany w celu ochrony słabszych graczy podczas lockdownu, Komisja pozostawiła otwartą możliwość, że niektóre środki mogą stać się trwałe.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."