Bukmacher nie musi wypłacać nagrody

Bukmacherzy
Bartosz 09:30 02/03/2015

Ostatnia aktualizacja: 2 marca 2015

Jestem uczestnikiem legalnych internetowych zakładów bukmacherskich. Na obstawianiu meczów spędzam większość wolnego czasu.

Ostatnio złapałem firmę bukmacherską na błędzie – mimo że spotkanie południowoamerykańskiej ligi piłkarskiej już się zakończyło, wciąż było aktywne w ofercie bukmachera na stronie internetowej. Znając wynik spotkania, postawiłem zakład, który został przyjęty. Najpierw firma rozliczyła mój kupon jako wygrany, ale po kilku godzinach został anulowany. Na konto gracza zwrócono mi wniesioną kwotę, ale niepowiększoną o wygraną. Uważam, że powinienem dostać te pieniądze, bo postawiłem na prawidłowy wynik – pisze pan Jakub(…)

PORADA EKSPERTA

PAWEŁ BOROWSKI adwokat w kancelarii Kochański Zięba Rapala i Partnerzy

Świadczenie usług za pośrednictwem internetu związane jest z koniecznością zachowania przez przedsiębiorcę najwyższych mierników staranności. Szerokie uprawnienia konsumentów, poszerzone dodatkowo mocą wchodzących na przełomie 2014 i 2015 r. przepisów, umacniają niemal całkowite przerzucenie ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej na przedsiębiorcę. Te same zasady dotyczą przedsiębiorców prowadzących sklepy internetowe jak też świadczących inne usługi, w tym usługodawców przyjmujących zakłady bukmacherskie przez internet.

Specyfika prowadzenia zakładów bukmacherskich powoduje, że należy jednak poddać pewnej weryfikacji działania konsumenta, w szczególności wtedy, gdy korzysta on z portalu internetowego w sposób, który może zostać uznany za sprzeczny z jego przeznaczeniem. Przypadek, kiedy konsument obstawia wynik wydarzenia sportowego po jego zakończeniu, a zatem znając jego wynik, jest więc działaniem niejednoznacznym. Z jednej bowiem strony przedsiębiorca zobowiązany jest do takiego sposobu zabezpieczenia własnych interesów, aby nie przerzucać ryzyka prowadzenia działalności na konsumenta.

Dodatkowo, w przypadku uregulowania we właściwym regulaminie korzystania ze strony internetowej sytuacji, kiedy za błąd usługodawcy nie odpowiada konsument, zdaje się także wzmacniać pozycję konsumenta. Z drugiej jednak strony wskazać należy, że konsument, obstawiając wynik zakończonego już wydarzenia sportowego, najpewniej znając jego wynik, korzysta ze swojego uprawnienia w sposób sprzeczny z jego przeznaczeniem, nadużywając swojego prawa podmiotowego.

Czytaj całość w Dziennik Gazeta Prawna z 02.03.2015, rubryka: Prawo na codzień, autor: Piotr Pieńkosz

oraz na: prawo.gazetaprawna.pl

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lukasz

13:33
02/03/2015

Tak na marginesie ustawa o prawach konsumenta nie ma zastosowania do umów o udział w grze hazardowej, wiec ostroznie nalezy budować analogie. Ponadto odnosnie abuzywnosci postanowien w regulaminach gier hazardowych, problemem jest dochodzenie ich stwierdzenia, w swietle orzecznictwa sądów, w swietle ktorego w kompetencji organu zatwierdzajacego regulamin gry lezy ocena tych postanowień pod wzgledem abuzywnosci. Praktyka organów jest zaś taka że czesto same oczekuja wproadzenia watpliwych zapisów. Reasumujac porada idzie w dobrym kierunku ale z argumentacją bym polemizowal
E-PLAY.PL