Ostatnia aktualizacja: 5 września 2024
Jak poinformował portal Wirtualna Polska Totalizator Sportowy zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa Olgierda Cieślika poprzez „fikcyjne zatrudnienie” byłej minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk jako doradcy zarządu.
Według spółki „nie była obecna w pracy przez 483 dni”. Oboje w WP odpierają zarzuty i twierdzą, że jej praca to nie fikcja.
W zawiadomieniu Totalizatora Sportowego do prokuratury, do którego dotarł dziennikarz WP Patryk Michalski, napisano, że Danuta Dmowska-Andrzejuk od kwietnia 2021 r. do listopada 2023 r. zarobiła jako doradczyni 438 615,8 zł (ok. 14 500 zł miesięcznie), choć zaznaczono, że „bazując na danych uzyskanych w trakcie analizy, można przypuszczać, że łącznie nie była obecna w pracy przez 483 dni„.
„Z uwagi na wyniki analizy aktywności pracowniczej zachodzi uzasadnione podejrzenie, że zawarcie umowy o pracę miało charakter pozorny. W umowie nie wskazano zakresu obowiązków pracownika, nie istnieją także żadne dokumenty, które potwierdzałyby zlecenie jej wykonania jakichkolwiek czynności w tym okresie” – podkreśla spółka.
Władze Totalizatora Sportowego zaznaczyły też, że Danuta Dmowska-Andrzejuk została zatrudniona w systemie zadaniowego czasu pracy, ale wskazały, że sporadycznie pojawiała się w siedzibie spółki. Dodały, że „nie jest też oczywista rola, w jakiej występowała podczas tych wizyt”.
Spółka twierdzi również, że nie mogła znaleźć dowodów wykonanej pracy.
„Po przeanalizowaniu korespondencji mailowej otrzymywanej, jak i wysyłanej nie stwierdzono treści wskazujących na działania związane z doradztwem dla zarządu spółki. Z treści korespondencji wynika, że maile dotyczyły spraw kadrowych, spraw związanych ze sprzętem służbowym, udziału w eventach, spotkaniach, w tym spotkaniach świątecznych” – zaznaczono.
Nowe władze Totalizatora Sportowego twierdzą jednocześnie, że Danuta Dmowska-Andrzejuk mogła mieć konflikt interesów. Polegał on na tym, że oprócz funkcji doradcy zarządu Totalizatora była również prezesem zarządu SUPERLIGi S.A w okresie od 5 listopada 2021 do 1 września 2023 r. Oba te podmioty intensywnie ze sobą współpracowały.
(…)
Według Totalizatora Sportowego „nie ulega wątpliwości, że działanie Olgierda Cieślika umożliwiające fikcyjne zatrudnienie Danuty Dmowskiej-Andrzejuk na stanowisku doradcy zarządu, bezpośrednio podległej jego osobie (ówczesnemu prezesowi zarządu) było niecelowe i pozorne„. Dodano również, że „w wyniku dokonanej analizy aktywności pracowniczej Danuty Dmowskiej-Andrzejuk przyjąć należy, że jej zatrudnienie było nakierowane wyłącznie na zaspokojenie jej potrzeb finansowych, nie uwzględniając przy tym interesu pracodawcy„.
Totalizator Sportowy w piśmie do śledczych twierdzi, że „jakimkolwiek wątpliwościom ulegać nie może, że zachowanie Olgierda Cieślika polegające na pozornym zatrudnieniu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk wyrządziło znaczną szkodę majątkową, czym wypełniło znamiona przestępstwa„.
Spółka dodaje, że „jednocześnie wydaje się za uzasadnione, aby w świetle przedstawionego stanu faktycznego organy ścigania zbadały, czy zachowanie Danuty Dmowskiej-Andrzejuk wypełniło znamiona czynów ściganych z oskarżenia publicznego.”
Li
10:11 06/09/2024
nick
11:01 02/09/2024