Ostatnia aktualizacja: 16 lutego 2025
Specjalna prokuratorska grupa śledcza, nadzorująca wyjaśnianie afery „jednorękich bandytów”, nie przestaje przyglądać się resortowi finansów. Będą nowe zarzuty?
Policjanci z Centralnego Biura Śledczego przeszukują od wczoraj gabinet wiceministra finansów, szefa służby celnej Jacka Kapicy – dowiedział się dziennik.pl. Oficerowie „polskiego FBI” są także w biurach pięciu innych urzędników pełniących kierownicze role w resorcie wicepremiera Jacka Rostowskiego.
O operacji CBŚ wiadomo na razie niewiele więcej. Nadzorują ją prokuratorzy ze specjalnej grupy śledczej powołanej do zbadania kulis afery „jednorękich bandytów” z wydziału przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku. Mają oni za zadanie wyjaśnić, jak to się stało, że w krótkim czasie całą Polskę zalały dziesiątki tysięcy automatów. Według prawa mogły zezwalać jedynie na grę o minimalne stawki. W rzeczywistości zaś pozwalały oddawać się hazardowi o dowolne pieniądze.
– Przeszukanie u ministra oznacza, że będzie on również przesłuchiwany. Na tym etapie śledztwa nie jest wykluczone, że postawione zostaną mu zarzuty karne – mówi jeden z naszych rozmówców.
Zaledwie w przeddzień Wigilii zarzuty karne usłyszał zastępca ministra Kapicy. Wcześniej również pełniąca tę funkcję Anna C.
– Podejrzewamy, że urzędnicy resortu finansów tolerowali rozrastanie się plagi jednorękich bandytów, na których miliardy tracił budżet państwa. W śledztwie są również inne wątki. Ich oceną zajmie się sąd – mówi nasz rozmówca, proszący o zachowanie anonimowości.
Robert Zieliński, Dziennik.pl
TheBill
09:27 11/01/2013
Prorok
23:45 13/01/2013
opoerator z mazowsza
09:19 12/01/2013
D.
14:22 11/01/2013
D.
10:06 11/01/2013
D.
08:19 11/01/2013
pokemon
09:25 11/01/2013
Donald
08:57 11/01/2013
Gtechincoming
08:52 11/01/2013
opppeeerrrattorr
08:40 11/01/2013
operator z mazowsza
09:53 14/01/2013