Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Hałaśliwa i kompletnie niezrozumiała dla ludzi Zachodu rozrywka już od niemal stu lat pozostaje jedną z ulubionych rozrywek Kraju Kwitnącej Wiśni. Co pokolenia Japończyków widzą w Pachinko?
Sama nazwa Pachinko to zdrobnienie od onomatopei pachin (końcówka ko jest w Japonii typowa dla zdrobnień). Nie dajmy się jednak zmylić nazwie, pochodzenie tej „zabawy” jest europejskie.
Gra Bagatelle powstała we Francji w 1777 roku i była wariantem zabawy znanej w tym kraju jeszcze w XV wieku. Na początku XX wieku ta gra wciąż była popularna w USA i stamtąd, w latach 20. dotarła do Japonii. Najpierw jako zabawka dla dzieci. Dopiero około dekady później, w Nagoi pojawił się pierwszy salon Pachinko, przeznaczony dla dorosłych. W trakcie II wojny światowej wszystkie miejsca tego typu zamknięto, jednak pod koniec lat czterdziestych moda na Pachinko powróciła.
Maszyny od tamtego czasu były wielokrotnie udoskonalane, jednak podstawowe zasady rządzące rozgrywką się nie zmieniły i pomimo kryzysów popularności salony Pachinko wciąż są nieodłączną częścią Japonii.
Czytaj całość na: gry.onet.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."