Czy polskich graczy czekają surowe grzywny?

Okiem eksperta
Bartosz 21/05/2014

Ostatnia aktualizacja: 15 kwietnia 2020

Europejskie kraje zaostrzają działania zmierzające do rozprawienia się z nielegalnym hazardem w internecie. Wykazywana przez nie konsekwencja może stać się przykładem także dla Polski. Jak donosi czeska prasa, właśnie zapadł wyrok w sprawie użytkownika nielegalnego portalu bukmacherskiego. Został on obciążony rekordowo wysoką karą, która wyniosła 850 tysięcy czeskich koron, co jest równowartością niemal 130 tysięcy złotych. Informacja ta jest o tyle znamienna, że polskim amatorom zakładów bukmacherskich, na gruncie obowiązującego w Polsce prawa, również grożą kary za korzystanie z usług nielegalnych operatorów. Za takich uważa się takie podmioty, które bez zgody krajowego regulatora oferują w internecie zakłady wzajemne z różnych miejsc na świecie.

„Każda osoba korzystająca z usług nielegalnych operatorów w świetle polskiego prawa jest narażona na odpowiedzialność karną skarbową. Oznacza to, że Polacy – podobnie jak Czesi – mogą być surowo karani za zawieranie zakładów bukmacherskich za pośrednictwem portali należących do podmiotów działających poza prawem. Polski gracz powinien być świadomy, że za korzystanie z nielegalnego hazardu – w tym zakładów wzajemnych – może być sądzony dwukrotnie, bo na podstawie dwóch odrębnych aktów prawnych – ustawy o grach hazardowych, jak i kodeksu karnego skarbowego. Warto podkreślić, że niekontrolowany dostęp do nielegalnych portali oferujących hazard może potencjalnie rodzić szereg problemów społecznych i konsumenckich, nie mówiąc o stratach fiskalnych. Takie witryny nie podlegają odpowiedniemu nadzorowi w zakresie weryfikacji wieku użytkowników i tym samym stanowią również istotne zagrożenie dla dzieci i niepełnoletniej młodzieży” – mówi Tomasz Manicki, kancelaria White & Case.

Zgodnie z raportem opracowanym przez firmę doradczą Roland Berger, aż 91% polskiego rynku zakładów wzajemnych online jest kontrolowana przez nielegalne podmioty. W praktyce operatorzy z „szarej strefy” świadczący usługi w internecie obsługują niemal 500.000 aktywnych kont. Oznacza to, że wszyscy ich posiadacze – korzystający z nielegalnych gier wzajemnych – narażeni są na nie tylko na grzywny przewidziane polskim prawem, ale również na osobistą odpowiedzialność o charakterze karnym. Jak wskazują doświadczenia wielu europejskich krajów, jedyną skuteczną metodą walki z tym negatywnym zjawiskiem jest blokowanie adresów IP nielegalnych operatorów oraz płatności za ich pośrednictwem.

„Skuteczna walka z 'szarą strefą’ internetowych zakładów sportowych to kompilacja kilku narzędzi kontrolnych. Przede wszystkim jednak nacisk powinien zostać położony na skuteczne egzekwowanie istniejącego prawa za pomocą instrumentów kontroli rynku zakładów bukmacherskich online – wzorem wielu europejskich krajów. Legalnie działające podmioty od dłuższego czasu apelują o egzekwowanie obowiązującego prawa oraz likwidację olbrzymiej „szarej strefy”. Branża przedstawia sprawdzone i działające w innych krajach europejskich rozwiązania” – mówi Konrad Łabudek, Kancelaria Doradcy Prawnego Konrad Łabudek.

Polacy mają wyrazisty pogląd na blokowanie dostępu do nielegalnego hazardu w internecie. Jak wskazują badania przeprowadzone przez MillwardBrown w marcu 2014 roku, zdecydowana większość z nas (75 proc.) popiera blokowanie nielegalnych witryn hazardowych, a według deklaracji 77 proc. badanych zająć się tym powinny organy państwa. Aż 96% Polaków stoi na stanowisku, że osoby poniżej 18. roku życia powinny być chronione przed dostępem do hazardu w Internecie.
W Unii Europejskiej jest wiele państw, które skutecznie – za pomocą blokowania witryn i urealnieniu stawek podatkowych – uporały się już z niebezpiecznym zjawiskiem nielegalnego i niekontrolowanego hazardu w Internecie. Przykładami są tutaj przede wszystkim Dania i Włochy, gdzie stosunek „białej” do „szarej strefy” wynosi odpowiednio 77,2% i 78,3%. We Włoszech jeszcze w 2006 roku cały rynek należał do nielegalnych operatorów i nie generował żadnych wpływów do państwowej kasy. Natomiast w roku 2011 podatki z tytułu gier losowych online wynosiły już ok. 200 mln EUR.

Źródło: Materiały prasowe

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

D...

21/05/2014

Czemu e-play uprawa aż tak nachalną propagandę? Czyżby zastrzyk od "legalnych" bookmacherów? Bardzo Was proszę, szanujcie swoją reputację i nie rozmieniajcie się na takie drobne...
E-PLAY.PL