Dominik Pańka wciąż walczy w EPT Barcelona
Ostatnia aktualizacja: 25 sierpnia 2014
Czy polski pokerzysta będzie w stanie powtórzyć sukces Dominika Pańki i wygrać turniej z cyklu EPT? W Barcelonie toczy się gra o 1,25 mln euro. Jubileuszowy, setny turniej największego na Starym Kontynencie cyklu European Poker Tour pobił rekord frekwencji.
W turnieju głównym o wpisowym 5300 euro wystartowało aż 1496 pokerzystów, zawodowców i amatorów. Zwycięzca, którego poznamy 27 sierpnia, może liczyć na ponad 1,2 miliona euro. W grze pozostają zawodnicy z Polski. Cykl EPT czterokrotnie gościł w Warszawie między 2007 a 2009 r.
Ze względu ustawę hazardową, w praktyce uniemożliwiającą organizację turniejów pokerowych w Polsce, nasi gracze mogą wykonywać swój zawód tylko na obczyźnie. Ze sporymi sukcesami, oprócz Dominika Pańki (1,4 mln dol. na Bahamach i 370 tys.w Deauville) wielkie wypłaty zaliczali też prezes walczącego o legalizację pokera w Polsce Stowarzyszenia Wolny Poker Marcin „Góral” Horecki (555 tys. dol. w 2008 w Londynie i 326 tys. dwa lata później w Pradze), Jakub Michalak (566 tys. dol. w zeszłym roku w Londynie) czy Marcin Wydrowski (413 tys. dol. w 2012 w Pradze).
Czy któryś z nich osiągnie podobny sukces w Barcelonie?
Czytaj całość na: polskatimes.pl
1496 zawodników i każdy z nich płaci 5300 EURO wpisowego to razem daje prawie 8.000.000 EURO tylko z tych opłat. Nagroda to 1.250.000 EURO, czyli zostaje ponad 6.500.000 EURO. Odliczmy różne koszty i opłaty (zaszalejmy: 1.500.000 EURO) i nam na czysto zostaje 5 milionów EURO. Złoty interes… Podatek od takiego zysku – u nas jakieś 20% – to 1.000.000 EURO, czyli 4 miliony PLN. Z jednej imprezy… Jakim to trzeba być skończonym durniem, żeby dobrowolnie rezygnować z takiej kasy, wprowadzając bzdurną ustawę z chorymi zakazami… :-/