Ostatnia aktualizacja: 31 stycznia 2024
Osobom kierującym biznesem w Bydgoszczy, który prokuratura uznała za nielegalny, grozi do 15 lat więzienia. Chodzi o podejrzanych o udział w praniu pieniędzy. Postępowanie jest nadzorowane przez poznańską prokuraturę.
To pokłosie aresztowań, jakie miały miejsce w Bydgoszczy latem 2021 roku. Do grona 48 osób, które mają już postawione zarzuty udziału i współpracy z domniemaną grupą przestępczą działającą w Bydgoszczy dołączyły dwie. Są podejrzane o pranie pieniędzy i urządzanie nielegalnych gier hazardowych.
Śledztwo, które dotyczy klubu Bitcoin przy ulicy Jana Pawła II w Bydgoszczy jest prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu. Bezpośrednie ustalenia dotyczące zarzucanych czynów to z kolei owoc funkcjonariuszy CBA i bydgoskiego KAS oraz Centralnego Biura Śledczego Policji.
„Na obecnym etapie prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwa zarzuty przedstawiono 50 podejrzanym. Poszczególnym z podejrzanych zarzuca się, między innymi, udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy oraz czyny z art. 107 k.k.s.”
– wylicza Anna Marszałek, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.
Pod ostatnich z wymienionych przez nią przepisów mieści się właśnie nielegalny hazard. Poza urządzaniem nielegalnych gier członkowie grupy przestępczej – wynika z ustaleń śledczych – mieli podejmować „czynności polegające na udaremnieniu i utrudnieniu organom skarbowym oraz organom ścigania stwierdzenie źródła pochodzenia nielegalnie uzyskanych korzyści finansowych„.
Główne uderzenie w bydgoski klub zostało przeprowadzone 22 czerwca ubiegłego roku. Wtedy wobec pięciu podejrzanych prokurator skierował do Sądu wnioski o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd wnioski prokuratora uwzględnił. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych o łącznej wartości przekraczającej 1,8 mln zł i m.in. dozorów policji.
Na jaw wychodzą nowe informacje w śledztwie. Nielegalnie uzyskiwany dochód przeznaczany miał zostać – według śledczych – na zakup nieruchomości oraz ruchomości za pośrednictwem zaufanych osób. Często mieli to być krewni i przyjaciele podejrzanych. Poza tym miało dochodzić do wykorzystywania „szeregu podmiotów gospodarczych, nad którymi sprawcy sprawowali kontrolę„. Z kolei pieniądze uzyskiwane z – jak to określa prokuratura – nielegalnej działalności lokowane były także na specjalnie zakładanych do takich celów kontach bankowych. Te były natomiast prowadzone przez banki z siedzibami poza granicami Polski.
„Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej wypłacali z założonych kont środki pieniężne w gotówce, które następnie przeznaczali, między innymi, na udzielenie pożyczek pod zastaw hipoteczny” – czytamy w informacji udostępnionej przez poznańską prokuraturę regionalną.
W sprawie zarzuty mają postawione między innymi Adam G. i Sara G. Przedsiębiorca prowadzący część swoich interesów również w Toruniu, został aresztowany po zatrzymaniach w klubie Bitcoin. Zatrzymanym grozi nawet do 15 lat więzienia.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."