Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Po dwóch latach zmieniania, a w niektórych przypadkach zaostrzania przepisów w całej Europie, międzynarodowe stowarzyszenie gier na kontynencie ponawiało swoje apele o większą współpracę transgraniczną.
W poście na blogu sekretarz generalny Europejskiego Stowarzyszenia Gier i Zakładów (EGBA), Maarten Haijer, stwierdził, że branża musi przyjąć „silniejszą kulturę odpowiedzialności i współpracy”, aby zapewnić lepszą reprezentację.
Haijer wydał ostrzeżenie dla europejskich operatorów zakładów bukmacherskich dotyczące możliwości zaostrzenia regulacji, argumentując, że jeśli branża nie będzie dążyła do zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności, „społeczeństwo zareaguje”.
„Jako firmy i stowarzyszenia wszyscy musimy ściślej współpracować na rzecz silniejszej kultury odpowiedzialności i współpracy, aby branża była lepiej zorganizowana i reprezentowana. Ponieważ jest zbyt wielu operatorów, którzy znajdują się na peryferiach naszego sektora, nie przyczyniają się do reprezentacji sektora i decydują się nie uczestniczyć w stowarzyszeniach branżowych, takich jak EGBA”.
EGBA dodało, że operatorzy mogą zobowiązać się do odpowiedzialności na kilka kluczowych sposobów, takich jak przystąpienie do stowarzyszenia branżowego w celu lepszej reprezentacji, inwestowanie w relacje zarówno z szerszymi interesariuszami, jak i krytykami sektora hazardowego oraz utrzymywanie przejrzystości.
Oprócz tego Haijer stwierdził, że firmy powinny pomagać w opracowywaniu, a następnie stosować branżowe kodeksy postępowania i pozostawać zaangażowane w kierownictwo polityczne i regulacyjne w celu identyfikowania problemów i rozwiązań.
To nie pierwszy raz, kiedy EGBA podkreśla korzyści płynące z wielonarodowego dzielenia się wiedzą. Stowarzyszenie wcześniej zalecało, aby irlandzcy ustawodawcy patrzyli na inne państwa UE jako wskazówki dotyczące ponownej regulacji nadzoru nad zakładami w tym kraju.
„Wiele wyzwań, przed którymi stoi sektor, ma charakter powszechny i transgraniczny, dlatego tak ważna jest ściślejsza współpraca między firmami i stowarzyszeniami. Wzmocniona współpraca, szczególnie w zakresie bezpieczniejszego hazardu, może pomóc podmiotom z branży w dzieleniu się informacjami, naukami i najlepszymi praktykami dotyczącymi inicjatyw samoregulacyjnych, które działają dobrze, i tych, które nie działają, oraz stworzyć bardziej wspierający ekosystem, aby wzmocnić głos branży. ”
– kontynuował Haijer.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."