Ekstraklasa bez sponsora tytularnego. Kto będzie następny?

Branżowy marketing Bukmacherzy
Bartosz 18/06/2015

Ostatnia aktualizacja: 8 stycznia 2024

Od nowego sezonu sponsorem tytularnym piłkarskiej Ekstraklasy nie będzie już T-Mobile Polska. Operator telefonii komórkowej zrealizował cel, jaki przyświecał mu w 2011 r., gdy podpisywał umowę sponsorską.

Powstaje zatem pytanie, która z firm zdecyduje się na taką formę sponsoringu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce? Naturalnym partnerem dla Ekstraklasy byłyby zapewne zagraniczne firmy bukmacherskie, jednak w aktualnym stanie prawnym nie mogą one zainwestować w polski sport. Co z innymi rozgrywkami i dyscyplinami, które borykają się z problemem braku sponsorów?

Choć rynek sponsoringu sportowego rośnie z każdym rokiem, warto zwrócić uwagę na to, że wśród firm najbardziej aktywnych na tym polu znajdują się w głównej mierze spółki Skarbu Państwa. Jednocześnie rezygnuje się z dziesiątek, a może nawet setek milionów złotych, które mogłyby wesprzeć polski sport. Wskutek wprowadzenia w 2010 r. ustawy o grach hazardowych przedstawiciele branży zakładów wzajemnych i gier online, którzy inwestowali i dalej chcą inwestować w polski sport, zmuszeni byli wycofać się z naszego rynku. Te niekorzystne regulacje prawne spowodowały, że z dnia na dzień sponsora strategicznego straciły Lech Poznań i Wisła Kraków oraz borykająca się dziś z dużymi problemami finansowymi 1. Liga, której sponsorem była wówczas firma Unibet. Analizując rynek sponsoringu sportowego w Polsce nie sposób nie zadać pytania czy naszą gospodarkę oraz sport stać na utratę takich pieniędzy? Czy nie należy wykorzystać potencjału finansowego firm bukmacherskich, które chcą inwestować w polski sport? Czy polskie kluby mogą rozwijać się bez wsparcia sponsorów?

Ustawa z 2010 roku nałożyła na operatorów restrykcyjne ograniczenia w obszarze reklamy i sponsoringu. Obecnie jedyną dopuszczalną formą działań marketingowych przez zarejestrowane w Polsce firmy prowadzące działalność związaną z zakładami wzajemnymi jest sponsorowanie i informowanie o sponsorowaniu. Jednocześnie nie wolno informować o produktach (oferowanych zakładach) ani zachęcać do gry – zabroniona jest bowiem reklama i promocja. Ograniczenia te zmieniły sytuację na rynku sponsoringu sportowego w Polsce znacznie zmniejszając wartość kontraktów. Szacuje się, że wartość obecnych kontraktów sponsoringowych firm bukmacherskich w Polsce wynosi około 10 mln złotych, czyli praktycznie czterokrotnie mniej w porównaniu do sytuacji przed wprowadzeniem ustawy o grach hazardowych. Dziś polski sport wspierają cztery firmy bukmacherskie: Fortuna jest sponsorem głównym Legii Warszawa, STS sponsoruje Lecha Poznań i reprezentację Polski w piłce nożnej, Millenium podpisał umowę z TAURON Basket Ligą, Totolotek również współpracuje z polskimi klubami Ekstraklasy. Jednak możliwości finansowe tych podmiotów są ograniczone, a niewykorzystanie potencjału innych firm z branży powoduje, że wiele klubów i związków sportowych od lat ma trudności w pozyskaniu sponsorów. Zmiana sytuacji prawnej mogłaby przyciągnąć na polski rynek kolejne firmy bukmacherskie i tym samym dać szansę naszemu sportowi na pozyskanie większych środków z tytułu umów sponsoringowych i reklamowych. Według specjalistów, polski sport w wariancie optymistycznym mógłby liczyć nawet na około 100 milionów złotych rocznie, jeśli firmy z branży mogłyby reklamować się w naszym kraju. Pieniądze te mogą rzeczywiście poprawić kondycję polskiego sportu i pomóc rodzimym klubom w próbach dorównania światowej czołówce.

Sponsoring klubów i rozgrywek sportowych przez firmy bukmacherskie jest powszechną formą wsparcia sportu, która z powodzeniem realizowana jest na całym świecie. Niemal każda drużyna angielskiej Premier League ma podpisaną umowę reklamową z firmą bukmacherską. Zgodnie z informacjami Stowarzyszenia Reklamy (Advertising Association) w 2010 roku wydatki tych firm na reklamę w Wielkiej Brytanii wyniosły 150 mln GBP, z czego wydatki na reklamę w sporcie osiągnęły 48 mln GBP. 3 z 20 klubów Premier League w sezonach 2012/2013 i 2013/2014 jako sponsora głównego posiadały podmioty z branży bukmacherskiej, a w sezonie 2014/2015 było to już 5 klubów. Warto również zaznaczyć, iż sponsorem drugiej, trzeciej i czwartej angielskiej klasy rozgrywkowej (Championship, League One, League Two) na mocy 5-letniej umowy zawartej w 2013 roku został Sky Bet. Podobna tendencja utrzymuje się w Szkocji i Walii. Ladbrokes został oficjalnym sponsorem Scottish Professional Football League, natomiast Dafabet uzyskał status sponsora tytularnego Welsh Premier League.

Podobne rozwiązania miały miejsce również w Danii przestawianej jako przykład efektywnego uregulowania rynku zakładów wzajemnych i gier online. Mimo konieczności spełnienia licznych wymagań wprowadzenie możliwości sponsorowania przez licencjonowane firmy nie tylko zachęciło operatorów offshore do uzyskania licencji w Danii, ale przede wszystkim stanowiło znaczący zastrzyk finansowy dla duńskiego sportu. Jednym z pierwszych i najgłośniejszych przykładów wykorzystania tej możliwości była umowa pomiędzy firmą Betsson a duńskim związkiem piłki nożnej, w wyniku której liga piłki nożnej przyjęła nazwę BetSafe Liga. Wśród innych przykładów wskazać można firmę Betway, która podpisała na początku 2013 roku kontrakt z telewizją TV2 na sponsorowanie emisji meczów piłki ręcznej w Danii, czy też Unibet, który podpisał trzyletnią umowę sponsoringową z F.C. København i FC Midtjylland należącymi do czołowych drużyn duńskiej ligi piłki nożnej.

Czy w najbliższym czasie polski sport skorzysta z finansowego wsparcia firm bukmacherskich, które już dziś deklarują chęć zaangażowania się w nasze rodzime kluby i związki sportowe? Czy któraś z tych firm będzie w przyszłości sponsorem Ekstraklasy? Odpowiedź na to pytanie w rękach ustawodawców, jednakże do tego, że sport potrzebuje pieniędzy sponsorów już dziś nie trzeba przekonywać żadnego sympatyka polskiego sportu.

Źródło: Materiały prasowe EGBA EE

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL