Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2014
Chodzi o sprawę sprzed niemal czterech lat. Karol el Kashif miał wówczas proces o organizowanie gier hazardowych w internecie. Nie stawił się na jedną z rozpraw, potem nie odbierał wezwań.
Sąd zdecydował się więc na jego tymczasowe aresztowanie. Po zatrzymaniu spędził za kratkami 16 dni. Tymczasem zgodnie z przepisami sąd natychmiast po zatrzymaniu powinien wyznaczyć termin posiedzenia, na którym zdecydowałby, czy areszt nadal jest potrzebny czy nie.
El Kashif pozwał za to Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. I wygrał. W listopadzie ub.r. trybunał przyznał mu 5 tys. euro zadośćuczynienia. Sędziowie przypomnieli, że pozbawienie wolności, czyli areszt, jest środkiem ostatecznym, gdy nie wystarczą inne, mniej restrykcyjne metody. Co więcej, już po zatrzymaniu el Kashifa sąd powinien podjąć decyzję o jego dalszym losie „niezwłocznie”, nie zaś aż po 16 dniach.
Czytaj całość na: warszawa.gazeta.pl
D...
28/04/2014