ETS i co dalej?

Gry hazardowe
Marek 24/02/2012

Ostatnia aktualizacja: 24 lutego 2012

Polscy przedsiębiorcy z sektora gier hazardowych oczekują wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS). Prawnicy są przekonani o pozytywnym rozwoju wypadków dla branży.

 

Orzeczenie w tym zakresie powinno być wydane w nadchodzących miesiącach. Pozostawiając specjalistom dalszą pracę nad tym zagadnieniem czas zastanowić się, jak będzie wyglądał stan prawny wraz z nadejściem oczekiwanej decyzji. Podstawowe wątpliwości będą dotyczyły obowiązywania starych i nowych przepisów oraz ewentualnych roszczeń przysługującym podmiotom poszkodowanym.

Otóż wyrok ETS najprawdopodobniej zostanie wydany w ramach tzw. zapytania prejudycjalnego skierowanego do Luxemburga przez polski sąd. Prawdopodobnie będzie to też wyrok w połączonych sprawach – bowiem branża tylko w ramach wojewódzkich sądów administracyjnych wniosła przeciwko administracji aż 855 spraw sądowych. Z tego kilku sędziów skierowało odpowiednie zapytania do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a większość pozostałych zawiesiło postępowania w oczekiwaniu na przedmiotowe orzeczenie.

Należy zauważyć przy tym, iż wyrok ETS-u w sprawie tzw: zagadnienia wstępnego będzie skierowany tylko i wyłącznie do sądu, który wniósł zapytanie. Jednakże ranga sądu (oraz ekonomika zawieszonych procesów) powoduje, iż orzeczenia tego typu co do zasady są traktowane również przez pozostałe sądy krajowe jako nieformalne wytyczne.

Ponadto wyrok ETS-u (co do zasady) będzie dotyczył ew. naruszenia procedury notyfikacyjnej tylko przez poszczególne przepisy techniczne. Oznacza to, że co do zasady nie będzie on dotyczył całej ustawy, ale jedynie jej wybranych fragmentów. W tym wypadku jednak za przepisy techniczne uznane powinny zostać również przepisy końcowe wprowadzające w życie ustawę hazardową oraz unieważniające ustawę o grach i zakładach wzajemnych (jako likwidujące tym samym przecież niektóre sektory hazardu niewymienione w nowej ustawie).

Abstrahując od ww. kwestii obowiązywania całej ustawy hazardowej należy zaznaczyć, iż przepisami technicznymi w rozumieniu dyrektywy są również same przepisy dotyczące podwyższenia podatków oraz dotyczące nieprzedłużania (niewydawania nowych) zezwoleń na działalność w niektórych sektorach hazardu. Powstaje zatem pytanie, jak zachowają się urzędnicy po takim wyroku? Czy będą wydawane nowe zezwolenia? Jakie podatki będzie płacić polski przedsiębiorca? W sprawach, co do których zapadnie korzystny wyrok ETS-u, poszczególne sądy administracyjne wydadzą orzeczenia również na korzyść przedsiębiorców. Ich śladem pójdą pozostałe sądy, które zawiesiły procedowanie w oczekiwaniu na decyzję z Luxemburga. W wyniku tych orzeczeń organy administracji, jako strony postępowań sądowych, będą zmuszone wykonać wyroki i uwzględnić utratę mocy przepisów prawa nowej ustawy – co tym samym oznaczać będzie powrót organów władzy wykonawczej do stosowania przepisów w zakresie podatków oraz zezwoleń zawartych w starej ustawie o grach i zakładach wzajemnych.

Jednakże orzeczenie ETS-u oddziaływać będzie nie tylko na sprawy sądowe. Liczne głosy wskazują bowiem, iż dyrektywa notyfikacyjna jest przecież dyrektywą bezpośredniego skutku (zatem niewymagającą transpozycji do polskiego porządku prawnego). Tym samym na jej zapisy może powoływać się każdy obywatel w toczącym się postępowaniu. Zatem wyrok Trybunału powinien wpłynąć na całą praktykę administracyjną w Polsce.

Konsekwencją powyższego orzeczenia będą nie tylko mniejsze podatki, nowe zezwolenia, ale ponadto przed przedsiębiorcami otworzy się droga do licznych roszczeń o zwrot nadpłaconego podatku, z tytułu wycofania z rynku już działających maszyn, z tytułu braku przedłużeń zezwoleń lub braku wydania nowych zezwoleń (utracone korzyści) oraz, co ważniejsze, z tytułu utraty wartości rynkowych całych firm. Bez wątpienia będą to znaczne kwoty. Przy czym skala tych roszczeń powinna być już jednak przedmiotem kalkulacji każdego z przedsiębiorców oddzielnie.

Po raz pierwszy w Polsce mamy do czynienia z sytuacją, w której zastosowano tak specyficzne narzędzie prawne do obrony interesów obywateli (właścicieli, pracowników oraz Skarbu Państwa). Tym samym obraz kraju, w którym masowo narusza się podstawowe reguły demokracji (w zakresie stanowienia prawa, sprawowania samych rządów, odpowiedzialności zbiorowej), w imię doraźnych interesów partyjnych, staje się właśnie na naszych oczach jedynym prawdziwym wymiarem afery hazardowej.

Bartłomiej Korniluk – ekspert IGPiOUR

Interplay (106) luty 2012

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

marian

26/02/2012

Generalnie rzecz biorąc to większość operatorów ma już w dupie koncesje,zezwolenia, badania itp. Otwierane są nowe lokale z automatami i nikt się niczym nie przejmuje. Jedyne do czego doprowadził ten rząd to to że teraz państwo nie ma z tego ani grosza, a lokale otwierają się jak za starych dobrych czasów. Rząd nie jest w stanie walczyć z szarą strefą, bo jest tego co nie miara, chyba że urzędy celne zajmowały by się tylko hazardem. Wbrew oczekiwaniom pana Kapicy, operatorzy nie zajęli się warzywniakami i chwała za to. Nie będzie rząd pluł nam w twarz.
E-PLAY.PL