Nie spada popularność gier i produktów gamingowych w salonikach Kolportera. Z danych za pierwszy kwartał 2022 roku wynika, że spośród klientów odwiedzających saloniki w tym okresie kilkadziesiąt tysięcy kupiło jakiś produkt z tej kategorii.
Jako „produkty gamingowe” określane są różnego rodzaju gry, ale także doładowania, kody i karty wykorzystywane przez graczy, a także osoby będące aktywnymi internautami. Pierwsze tego typu produkty Kolporter zaczął wprowadzać do swojej oferty w 2015 r. Dziś stanowią osobną kategorię, która cieszy się dużą popularnością, szczególnie wśród młodych klientów.
W I kwartale br. najlepiej sprzedawały się – wykorzystywane nie tylko przez graczy – karty Paysafecard. Od stycznia do końca marca 2022 r. karty o różnych nominałach kupiło w salonikach blisko 48 tysięcy osób. Sporym zainteresowaniem cieszyły się również karty Google Play, doładowania do platformy z grami Steam, doładowania do konsol Xbox i Playstation.
„Gaming to bardzo dynamiczna kategoria, która praktycznie cały czas ewoluuje i stale się rozwija. Od nas, dystrybutorów i sprzedawców, wymaga szczególnej uwagi – musimy na bieżąco analizować zmieniające się trendy, nowości, a przede wszystkim oczekiwania klientów”
– mówi Dariusz Sandecki, specjalista ds. produktu w Pionie Handlowym Kolportera.
„Liczymy na to, że w drugim kwartale br. sprzedaż produktów gamingowych wzrośnie. Analizując od lat rynek widzimy, że liczba sprzedanych gier, kodów, doładowań i kart wykorzystywanych do gier wzrasta przed Dniem Dziecka i tuż po nim. Wielu rodziców starszych dzieci decyduje się na taki prezent, a i młodzi ludzie, którzy z okazji swojego święta dostali pieniądze przeznacza je na zakup produktów gamingowych – zdradza Dariusz Sandecki.
W ostatnich latach Polacy chętniej korzystali także z aplikacji, platform, e-sklepów. Niesamowity wpływ na rozwój e-handlu miała pandemia koronawirusa. Liczne obostrzenia sprawiły, że więcej ludzi zaczęło kupować w internecie i doceniać wygodę tej formy zakupów. Obecnie to codzienność dla wielu klientów. Biorąc pod uwagę oczekiwania tych klientów, w sieci saloników Kolportera znajdują się także karty podarunkowe do różnych platform sprzedażowych i e-sklepów.
Klienci saloników Kolportera mogą nabyć karty o różnych nominałach do drogerii Douglas, salonu z biżuterią YES, firmowego sklepu NIKE, a także sklepów Zalando i TK Max czy platformy sprzedażowej Allegro. W salonikach dostępne są także doładowania do serwisów streamingowych z muzyką (Spotify) i filmami (Netflix, CDA) – dodaje Dariusz Sandecki.
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."