Ostatnia aktualizacja: 31 stycznia 2013
Gminy, które wciąż nie mają nawet jednej sali gimnastycznej, boją się, że tak już zostanie na lata. Inne, które planują budowy boisk i basenów, martwią się, skąd wezmą na to pieniądze. Lekarstwem jest pociąg Polaków do… hazardu, ale ministerstwo może przyciąć kasę z Totalizatora Sportowego.
Przeciętny Polak hazardzista, który wystaje przed kolekturami przed każdą kumulacją, pewnie nie wie, że jest sponsorem sportu. Z zakładu za 3 zł w Lotto niecałe 50 gr wpada do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Dokłada się z niego do hal sportowych, sal gimnastycznych, boisk czy basenów przy szkołach w całym kraju.
Fundusz jest zasilany przez państwowy Totalizator Sportowy. Gracze płacą, ale to Ministerstwo Sportu i Turystyki kierowane przez Joannę Muchę dzieli kasę na regiony, a potem dopiero władze poszczególnych województw decydują, któremu samorządowi skapnie coś na bazę sportową.W ubiegłym roku województwu lubelskiemu przypadło z funduszu 10,7 mln zł. Kwota może nie robi wrażenia, ale dzięki temu trwają inwestycje, na które wiele gmin i powiatów nie byłoby stać.
3,5 mln zł przekazano na budowę basenu przy ul. Łabędziej w Lublinie, 200 tys. zł na boisko wielofunkcyjne oraz bieżnie przy jednej ze szkół w Świdniku, milion powędrował do Karczmisk (powiat opolski) na kompleks rekreacyjno-sportowy, 200 tys. zł do gminy Wysokie na generalny remont miejscowej sali gimnastycznej. Wymieniać można by długo.
Tymczasem radni sejmiku oraz urzędnicy marszałka odpowiedzialni za sport obawiają się, że Lubelszczyzna dostanie w tym roku mniej pieniędzy z Totalizatora. Radni na najbliższej sesji sejmiku (4 lutego) będą chcieli przyjąć stanowisko, w którym proszą minister Muchę (także posłankę PO z Lublina), by lubelskie dostało przynajmniej podobną kwotą jak w ubiegłym roku.
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."
"a czy Totalizator Sportowy nie łamie ustawy ??? Oczywiście , że tak . Wynika jasno z reklamy w TV , wakacje , szczęście nie ma końca i te kulki tzn. lecą w kulki z klientami , etc."