Ostatnia aktualizacja: 12 września 2018
Ministerstwo Finansów Grecji ujawniło nowy system licencjonowania, który pozwala operatorom działającym na „licencjach przejściowych” ubiegać się o nowe.
Rynek gier hazardowych online ma zapewnić stabilniejsze ramy regulacyjne w Grecji, ponieważ Ministerstwo Finansów ogłosiło plany przebudowy tego segmentu. Zgodnie z nowym systemem udzielania licencji, 24 operatorów, którzy pracowali z tymczasowymi zezwoleniami, będzie teraz mogło składać wnioski o nowe licencje.
Mimo że ogłoszenie może wydawać się dobrą wiadomością, należy zająć się niektórymi problemami, które mogą zniechęcić operatorów. Koszt 4 milionów euro z każdej licencji jest już poważnym problemem dla firm, które rozważają możliwość działania w segmencie zakładów sportowych w Grecji, szczególnie biorąc pod uwagę, że dla tych, którzy chcą zaoferować inne opcje online, jest dodatkowa opłata w wysokości 1 miliona euro.
Podmioty, które chcą ubiegać się o licencję, będą musiały złożyć depozyt w wysokości 500 tys. euro i wykazać, że posiadają licencję na prowadzenie działalności online na innym rynku Unii Europejskiej, a także prezentować zapisy swoich trzech ostatnich lat wyników finansowych. W przypadku przyznania im zezwolenia, będą mogli działać przez pięć lat i muszą złożyć wniosek o przedłużenie przynajmniej na rok przed wygaśnięciem licencji.
Wnioskodawcy muszą mieć swoje lokalne serwery z siedzibą w Grecji i są zobowiązani do założenia kont w lokalnie licencjonowanych instytucjach finansowych zajmujących się przetwarzaniem płatności.
Jeśli chodzi o podatki, nowy plan obejmuje zmienny podatek od wygranych graczy, z wyjątkiem tych poniżej 100 €. Tymczasem wygrane powyżej 100 €, ale mniej niż 500 € zostaną potrącone 15% podatkiem, a wygrane powyżej 500 € zostaną opodatkowane w wysokości 20%.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."