Ostatnia aktualizacja: 9 października 2013
Od kilku lat obowiązuje w Polsce ustawa hazardowa, która – po nowelizacji – zabrania wszelkiego hazardu w Polsce, w tym również on-line. Okazuje się, że ustawa ta została uchwalona z naruszeniem prawa unijnego. Przepisy jej są więc nieskuteczne – tak się wypowiedział m. in. w swym wyroku apelacyjnym Sąd Okręgowy w Gliwicach.
O wejściu w życie nowelizacji ustawy o grach hazardowych pisałem ponad dwa lata temu w artykule pt. Od dzisiaj gry hazardowe on-line zakazane. Nowelizacja ustawy hazardowej zakazała zarówno urządzania gier hazardowych w Internecie, jak i samego grania. Jak pisałem wtedy, problem w tym, że w ustawie brak był porządnej definicji gier hazardowych (zatem co właściwie zostało zakazane?).
W ustawie ciekawie też ustalona została kwestia prawa właściwego. Reguluje to omawiana nowelizacja, wprowadzając odpowiednie zmiany w Ustawie z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr 144, poz. 1204, z późn. zm.). W szczególności, w UŚUDE, po art. 3a dodaje się art. 3a1 w brzmieniu:
„Art. 3a1. Świadczenie usług drogą elektroniczną w zakresie gier hazardowych podlega prawu polskiemu, w przypadku gdy gra hazardowa jest urządzana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub usługobiorca uczestniczy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w grze hazardowej, lub usługa jest kierowana do usługobiorców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności dostępne jest korzystanie z niej w języku polskim lub jest reklamowana na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.”.
Czytaj całe opracowanie Rafała Ciska na: nowemedia.org.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."