Ostatnia aktualizacja: 31 stycznia 2017
W uchwale „siódemki” z 19 stycznia 2017 r. (sygn. akt I KZP 17/16) wyjaśniono ostatecznie – tylko i aż – jakie konsekwencje miał brak notyfikacji przepisów ustawy o grach hazardowych z 2009 r. (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 471 ze zm.), które przesłano Komisji Europejskiej dopiero w 2015 r.
Trudno zaś doszukać się w niej prostego przełożenia na ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą – bądź co bądź cywilną – Skarbu Państwa za naruszenie obowiązków.
Jak dodaje, szczególnie istotne jest natomiast wskazanie w uchwale – na potrzebę badania przez sąd karny – czy przepis art. 6 ust. 1 ustawy, który nie ma charakteru technicznego, może być stosowany w konkretnej sprawie. Istnieją bowiem poważne wątpliwości co do jego zgodności z zagwarantowaną w traktatach unijnych swobodą świadczenia usług.
Artykuł 6 ust. 1 i art. 14 ust. 1 są doskonale znane wszystkim zainteresowanym tematyką przedsiębiorcom. Pierwszy stanowi, że działalność w zakresie gier na automatach może być prowadzona na podstawie udzielonej koncesji na prowadzenie kasyna. Drugi określa, że urządzanie gier jest dozwolone wyłącznie w kasynach na zasadach i warunkach określonych w zatwierdzonym regulaminie i udzielonej koncesji lub zezwoleniu, a także wynikających z przepisów ustawy.
Sąd Najwyższy rozwiał wątpliwości, otóż stwierdził on jednoznacznie, że Ministerstwo Finansów, celnicy, a za nimi także sądy, ze zbyt dużą lekkością podchodzili do przepisów. W efekcie karano przedsiębiorców, którzy w związku z zaniechaniami proceduralnymi prawodawcy ukarani być nie powinni.
Biznes więc już zapowiada, że będzie upominał się o sprawiedliwość, którą wycenia na – bagatela – od 6 do 10 mld zł. Chodzi o to, że konfiskowano urządzenia do gier. A skoro nie było podstawy do karania poszczególnych osób za brak licencji i urządzanie gier, bo jeden z przepisów należy uznać za niedopuszczalny w stosowaniu, drugi zaś musi być każdorazowo przeanalizowany w danym stanie faktycznym (co na ogół nie miało miejsca) – niejako zdaniem przedsiębiorców doszło do wywłaszczenia.
Prawnicy studzą emocje. Bo choć ich zdaniem uchwała SN jest szalenie istotna z punktu widzenia możliwości karania za czyny zabronione w ustawie o grach hazardowych i kodeksie karnym skarbowym, to nie wnosi – wbrew przypuszczeniom przedstawicieli branży rozrywkowej – nic nowego do tematu odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie Skarbu Państwa.
Całość czytaj w Dziennik Gazeta Prawna
alwaro sz
03/02/2017
Pinoczet
01/02/2017
ewa
01/02/2017
kokshazarddziwki
31/01/2017
tom
31/01/2017
Piotr
31/01/2017
alwaroo
31/01/2017