Hazard skryty za kryptowalutami

Artykuły Kryptowaluty
Iwo 13/07/2021

Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024

Adam G., bohater artykułów „PB”, znów trafił do aresztu. Jest podejrzany o kierowanie już drugim gangiem, specjalizującym się w nielegalnym hazardzie Pod koniec czerwca 2021 r. organy ścigania poinformowały o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się nielegalnym hazardem i praniem brudnych pieniędzy.

„PB” ustalił, że wszystkie z 39 osób, które usłyszało zarzuty w tej sprawie, związane są z firmami, działającymi w branży kryptowalut, a zarządzanymi przez Adama G. (pisaliśmy o nim kilkakrotnie) i jego wspólnika w interesach Bartłomieja W. Ci dwaj biznesmeni podejrzani są też o kierowanie gangiem i trafili do aresztu.

W dwudniowej akcji, przeprowadzonej na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, brali udział funkcjonariusze aż trzech służb: Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Policji oraz Krajowej Administracji Skarbowej. Prawie 40 zatrzymanych osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej działającej w latach 2018-21, nielegalnego urządzania i prowadzenia gier hazardowych na automatach oraz prania brudnych pieniędzy.

„Te zarzuty związane są z działalnością łącznie ponad 100 lokali pod szyldem Bitcoin Embassy – informuje Anna Marszałek, rzecznik prasowa Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.

Bitcoin Embassy to spółka, w której samoobsługowych placówkach znajdowały się tzw. bitomaty (odpowiedniki bankomatów, umożliwiające wymianę kryptowalut na tradycyjne pieniądze i odwrotnie) oraz komputery, na których – zdaniem śledczych – można było oddawać się nielegalnemu hazardowi, płacąc np. bitcoinami.

O Bitcoin Embassy zrobiło się głośno niecałe dwa lata temu, w sierpniu 2019 r., kiedy to jeden z lokali spółki, w Braniewie, chciała skontrolować służba celna. Media informowały, że w trakcie czynności nagle drzwi się zamknęły, a ze ścian zaczął wydobywać się gaz pieprzowy, który poraził wzrok i układ oddechowy funkcjonariuszy.

Prezesem Bitcoin Embassy jest Bartłomiej W., a właścicielem zarejestrowany w Panamie podmiot o nazwie Enterdusty Foundation, którego pełnomocnikiem jest Adam G. Dla obu obecne zarzuty to nie pierwszyzna. Już od 2013 r. Adam G. podejrzany jest o urządzanie nielegalnego hazardu, pranie pieniędzy i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, a Bartłomiej W. – o urządzanie nielegalnego hazardu i udział w tejże grupie przestępczej. O jaką grupę chodzi? Nie byle jaką. W jej rozbicie w 2013 r. zaangażowanych było aż 2,5 tys. policjantów, a organa ścigania nazwały tamtą akcję „największą operacją wymierzoną w przestępczość hazardową w historii”.

Chodziło o zarządzaną przez Adama G. ogólnokrajową sieć lokali z automatami, które rzekomo miały umożliwiać inwestycje na rynku walutowym, a w rzeczywistości, zdaniem organów ścigania, były maszynami hazardowymi.

Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez podkarpacki wydział Prokuratury Krajowej, wciąż trwa, a materiał dowodowy obejmuje ponad 6 tys. tomów akt! Status podejrzanych ma w niej ok. 80 osób, a wobec kolejnych 30 skierowano do sądy akty oskarżenia (przy czym wobec większości zapadły już prawomocne wyroki skazujące).

Adam G. już w związku z tamtą sprawą trafił do aresztu, ale po kilku miesiącach z niego wyszedł za kaucją wysokości 0,5 mln zł. I wraz z Bartłomiejem W. zajął się kryptowalutami. Oprócz Bitcoin Embassy założyli kilka innych firm w tej branży, m.in. BTCDuke i Tygrysia Maska. Pierwsza zajęła się prowadzeniem giełdy kryptowalut, druga zarządzaniem kantorem kryptowalut oraz siecią bitomatów, produkowanych w minifabryce w Bydgoszczy i ustawianych w całej Europie pod marką shitcoins.club. (…)

Całość artykułu czytaj TUTAJ

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL