Hazard tylko pożycza na chwilę szczęście
Ostatnia aktualizacja: 23 września 2013
Kamil wychodzi z domu bez dowodu i karty kredytowej. Andrzej wie, że nie może puścić nawet jednego totka. Krzysztof boi się nocy i myśli kłębiących się wtedy w głowie.
Hazardzista wcale nie musi chodzić do kasyna. Może za pożyczone na ogromny procent pieniądze puszczać kolejnego totka albo postawić kilka tysięcy złotych w czasie gry w sieci. Potrafi długo się ukrywać przed rodziną.
Gdy sprawa wychodzi na jaw, często ma już tak gigantyczne długi, że bardzo trudno, jeśli to w ogóle możliwe, będzie mu wyjść na prostą. Uzależnienie od hazardu to choroba śmiertelna, może doprowadzić do samobójstwa. Bez pomocy człowiek nie da sobie z tym rady. O swoich doświadczeniach opowiedzieli nam hazardziści próbujący pokonać nałóg.
Czytaj całość na: bielskobiala.gazeta.pl