Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
Irlandzki organ celno-skarbowy – Revenue prowadzi zakrojoną na szeroką skalę akcję kontrolną kasyn w całym kraju, a na celownik wzięto przede wszystkim te z Dublina.
Jak informują urzędnicy Revenue, w ostatnim czasie rozpowszechnił się w Irlandii proceder omijania przepisów podatkowych dotyczących kasyn, a podejrzenia pojawiły się po spadku dochodów, jakie z tego sektora wpływały do Skarbu Państwa.
Już wstępne kontrole wykazały, że właściciele licencjonowanych salonów gry, „naciągają” przepisy, ale i powstało i to w samym Dublinie, kilka nielegalnych szulerni.
Właściciele kasyn, które miały licencje na prowadzenia takiej działalności, nie przestrzegali prawa podatkowego związanego z ich opodatkowaniem, a w niektórych przypadkach wykryto ingerencję w maszyny, które ustawione były w salonach. Takie działanie w błędny sposób naliczało należne państwu podatki, co zaliczono, jako przestępstwo skarbowe.
Każda ingerencja w system maszyn hazardowych, zgodnie z irlandzkimi przepisami skarbowymi jest przestępstwem, a dokonywać napraw oraz zmian w oprogramowaniu mogą jedynie wyspecjalizowane firmy, które każdorazowo zobowiązane są poinformować o tym urzędników skarbowych, dodaje Revenue.
Całość czytaj na: polska-ie.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."